Cześć!
Dziś przed nami bardzo długi post z projektem 365. Z góry mówię, że nie jestem zadowolona z wielu zdjęć jakie się tu dziś pojawią. Z braku czasu i zamieszania związanego ze zmianą pracy, zaniedbałam trochę zarówno bloga jak i projekt. Niektóre zdjęcia są więc delikatnie mówiąc byle jakie, ale cóż, rok trwa. Nie będziemy przecież przez kilka cienkich zdjęć przerywać całego projektu, co to to nie :-)
Dzień 247
Ostry jak tarka jęzor w akcji :-P
Dzień 248
Nieopodal wyrósł jak grzyby po deszczu nowy plac budowy. Okoliczne ptactwo ma teraz gdzie urzędować :-)
Dzień 249
Tak, co tu się wydarzyło że zdjęcie zrobiłam w orientacji pionowej... Ale do rzeczy. Kiedyś były tu zakłady krawieckie Dana. Obecnie jest to najdroższy hotel w mieście. Bardzo mnie to cieszy, bo z reguły dość mocno przeżywam wyburzanie obiektów, które kojarzę z dzieciństwa. Według mnie zasługują one na nowe życie, zupełnie jak Dana :-)
Dzień 250
Można już zacząć poszukiwać barw jesieni :-))))
Dzień 251
Wciągnęło mnie jak nie wiem! Robię sweter na drutach - pierwszy prawdziwy sweter w życiu. Idzie mi całkiem nieźle jak na dłuuuuuuuuuuuuuuugą przerwę w dzierganiu :-)
Dzień 252
Tam daleko coś jest, jakiś bardzo wysoki maszt. Zdjęcie zrobiłam na maksymalnym zoomie optycznym. Kiedyś muszę się tam wybrać, bo strasznie mnie to ciekawi. Popatrzcie jaki on jest wielki!
Dzień 253
Ochotka, która dokonała żywota w kącie parapetu.
Dzień 254
Nie ma to jak zmarnować sobie połowę czasu wolnego po pracy. Mimo, że zdawałam sobie sprawę z tego, że dojazd samochodem jest tu dość problematyczny - zaryzykowałam. Na pamiątkę tej nieprzemyślanej decyzji - zdjęcie.
Dzień 255
Moja królewna polubiła ostatnio swój wielki transporter. I dodam, że każde wyjście z domu jest dla niej bardzo stresujące, a powinna ten transporter raczej z wyjściami kojarzyć. Nie, z wyjściami i weterynarzem kojarzy tylko torbę. Dobrze, transporter może zatem służyć za prywatną przestrzeń :-)
Dzień 256
Ciąg dalszy poszukiwań jesieni i czuję się taka zahipnotyzowana kolorami tego zdjęcia!
Dzień 257
No ale to zdjęcie już śpiewa jesienią! Przepiękne barwy :-)
Dzień 258
Rozmarzyłam się patrząc na tę łódź... Ależ byłoby pięknie wybrać się nią w rejs :-)
Dzień 259
Ostatnie bzygi w akcji :-) Zbieranie pyłku w ogrodzie :-))))
Dzień 260
Wspominałam o nowym placu budowy. Szpaki powoli opanowują całego żurawia :-D
Dzień 261
Wiecie o tym, że kocham dinozaury :-) Popatrzcie tylko na ten długopis! Ktoś zaprojektował go chyba z myślą o mnie :-D Jest doskonały!
Dzień 262
Tego dnia niebo przesadziło! Coś pięknego się działo nad miastem.
Dzień 263
Miało być artystycznie, chciałam się pobawić efektami :-D Wyszło co widać :-P Ale żeby nie było, mi się podoba :-D
Dzień 264
Namnożyło się takich kwiatków pod domem. Wyglądają przepięknie w skupisku, ale musiałam takiego jednego z bliska uwiecznić.
Dzień 265
Zamyślony ptak o zachodzie słońca :-)
Dzień 266
Coraz bliżej do końca swetra :-)
Dzień 267
Tyle godzin w lesie, tego mi było trzeba :-) Grzybki też były :-))))
Dzień 268
Odważny gołąb :-)
Dzień 269
Szczecin :-)
Dzień 270
Dzień wcześniej znów obcięłam włosy - sporo :-) Cieszę się, że wreszcie mam na to odwagę i nie żałuję :-) Takie zdecydowanie mi wystarczą. I nie będzie tego dnia jakiegoś szczególnego zdjęcia, tylko po prostu - udokumentowanie tej odwagi. Jeszcze kilka miesięcy temu zabiłabym tego, kto tknąłby moje włosy, serio!
Dzień 271
Grumpy cat :-D
Dzień 272
Chmury o wschodzie słońca :-)
Dzień 273
Dawno nie było tak pięknej pogody :-) Aż się chciało wyjść do parku i posiedzieć pod platanem.
Dzień 274
Baza jak zwykle zajęta :-)
Ufff, już myślałam że przez spore zaległości nie przebrnę przez te wszystkie zdjęcia. Udało się :-) Życzę spokojnej nocy i do zobaczenia :-)
croak :-*