czwartek, 30 czerwca 2016

Jak wygląda z bliska namiotnik jabłoniowy

Cześć!

   Podczas ostatniego pobytu w ogrodzie zauważyłam, że jedna z jabłonek cała pokryta jest jakby pajęczynkami. Z bliska okazało się, że te "kokony" kryją w sobie sporo życia.




To co widzicie w środku to namiotnik jabłoniowy, a w zasadzie jego gąsienice. Namiotniki są szkodnikami i ścisłymi monofagami, tzn mają konkretne preferencje pokarmowe (w tym przypadku namiotnik jabłoniowy żeruje tylko i wyłącznie na jabłoni).



Oprzęd uformowany jest w coś na kształt kołyski, gdzie namiotniki zbijają się w gromadki. Kiedy zjedzą już wszystkie okoliczne liście, przenoszą się na inną gałąź. Na zdjęciu poniżej zobaczycie nadgryziony, brunatny liść.


Żerowanie trwa cały okres kwitnienia, a rozwój owadów 1-1,5 miesiąca. Gotowe do przepoczwarzenia namiotniki tworzą śnieżnobiałe oprzędy. Ostatnią fazą rozwoju jest motyl o białych skrzydłach.





Następnie samica składa jaja i wkrótce cykl zaczyna się od nowa, oczywiście z wielką szkodą dla drzewa.
To, co widzicie wszędzie wokół gąsienic, te ciemne punkciki w przędzy, to...właśnie to co myślicie - odchody gąsienic :-)






Mimo, że namiotniki są szkodnikami, uważam że nieczęsto zdarza mi się taki piękny widok i okazja do zrobienia świetnych zdjęć. Tuż po sesji byłam zmuszona...przenieść ich gniazda w inne miejsce (nie miałam serca ich zniszczyć).

A gąsienice wraz ze mną podglądał...:


   Piosenka na dziś: Varius Manx - "Oszukam czas"


   Na dziś to już wszystko. Życzę Wam udanego wieczoru i do zobaczenia jutro :-)
croak :-*

środa, 29 czerwca 2016

Letni ogród w powiększeniu part2

Cześć!

   Dziś będzie ciąg dalszy ogrodu przez soczewkę do makrofotografii. Mam nadzieję, że to lubicie, bo odkąd zaczęłam używać tego szkła, blog mocno się zmienił i zdecydowanie więcej tu zdjęć owadów... :-)


Tego właśnie mi brakuje. Muszę poszukać sobie jakieś żuki do fotografowania i oby nie były tak nieśmiałe, jak ten poniżej.


Dreptał sobie po białym plastikowym stole, co dało mi maksymalny kontrast między modelem a tłem. Żuk zna się na rzeczy :-)


Niestety kiedy zauważył moją obecność spanikował i zrobił się nieśmiały. Schował niemal całe odnóża i chyba próbował udawać martwego. W sumie dzięki temu, że przestał na chwilę się poruszać, udało mi się uchwycić porowatość pancerzyka :-)



Gdybyście byli ciekawi co to za gatunek, jest to mącznik młynarek (tenebrio molitor) - chrząszcz z rodziny czarnuchowatych. Lepiej, żeby nie dostał się do domu bo żeruje on na zbożu i w mące.
Rozmiarem jest malutki, na dłoni wygląda tak:



Nie zabrakło też pracowitych zbieraczy pyłku i nektaru :-) W ogrodzie mamy dość spory krzew jaśminu. Nie uwierzycie, ale był na nim chyba cały rój pszczół! Jaśmin cały dosłownie brzęczał.


Na innej roślinie znalazłam umazanego po pachy pyłkiem trzmiela.


A same kwiaty tej rośliny zahipnotyzowały mnie na dłuższą chwilę...




Była też mała niespodzianka - nie wiem dlaczego, ale coś mi mówi, że to ta sama żaba co w zeszłym roku :-))))


   Piosenka na dziś: Pink Floyd - Pigs (three different ones)


   Życzę Wam przyjemnej środy i do zobaczenia jutro :-)
croak :-*

wtorek, 28 czerwca 2016

Letni ogród w powiększeniu

Cześć!

   Już sama nie wiem jak tytułować te posty. Myślę, że stworzę jakiś stały blok, w którym prezentować będę zdjęcia wykonane przy pomocy szkła do makrofotografii. W końcu walczę zaciekle, aby nauczyć się tej sztuki do perfekcji, bo póki co zdjęcia jakie robię jakiś tam urok mają, ale daleko im do ideału i jestem tego absolutnie świadoma.
Dziś chciałam Wam pokazać między innymi muchę, która cierpliwie siedziała na liściu i pozwalała mi na sesję. W sumie pierwszy raz mogłam się tak dobrze przyjrzeć aparatowi gębowemu.


Wygląda trochę jak predator, trochę jakby oderwało jej twarz, trochę jak już sama nie wiem co. Pod tymi przedziwnymi czułkami i pierzastymi wibrysami chowa się najdziwniejszy język ever! Ale na razie musicie mi uwierzyć na słowo, bo akurat język sfotografowałam u następnej modelki, którą zostawiam na inny dzień.




Ja wiem, że muchy są obrzydliwe, natarczywe, że składają jaja w rany i pokarm, a teraz dodatkowo poszerzyłam swoją wiedzę o ten przedziwny język, który wszędzie przykładają. Ale nie można im odmówić uroku, szczególnie, kiedy błyszczą troszkę na niebiesko lub zielono.



Pierwszy raz miałam okazję zobaczyć coś takiego:


Po intensywnych poszukiwaniach w necie, okazało się że jest to gąsienicznik, prawdopodobnie kruszel czarny. Nie wiem do czego służy mu to przeogromne żądło, ale przyznaję, że robi wrażenie.
Owad bez żądła mierzył jakieś 12-15mm, do tego drugie tyle jego imponująca broń!


Pochwalę się, że udało mi się wreszcie zrobić ostre zdjęcie na pajęczynie :-)


I oczywiście, jeśli już soczewka makro jest nałożona na obiektyw, nie powstrzymam się od zrobienia kilku zdjęć roślinom. Czy wiedzieliście jak wygląda w zbliżeniu zwykły mech na murku?


Zakładam, że te śliczne dzbanuszki mają służyć ekspansji rośliny...
Dla miłośników pięknych kolorów i kwiatów, mam jeszcze kilka zdjęć na dzisiaj.






   Ach jak kolorowo :-)))) Piosenka na dziś: Depeche Mode - "In your room"


   Życzę Wam udanego wieczoru i do zobaczenia jak zwykle jutro :-)
croak :-*

poniedziałek, 27 czerwca 2016

Davy Jones i straszne oblicze mrówki!

Cześć!

   Dziś mam dla Was troszkę więcej zdjęć z ostatniego pobytu nad morzem. W pierwszej kolejności chciałabym pochwalić się nową figurką, która pojechała ze mną tego dnia do Świnoujścia na sesję :-) Takie zdjęcia prezentują się o wiele lepiej niż na półce, a dodatkowo te akurat przedstawiają morskiego potwora - Davy Jonesa. Gdzie będzie on wyglądał lepiej, niż nad morzem? :-)


Doskonała inscenizacja! :-) Pirat jest z serii Disney Infiniti, bo póki co to najlepiej wyglądający Davy Jones jakiego znalazłam.




Jest przepiękny! I w nosie mam, że większość przechodzących ludzi patrzyło na mnie jak na wariatkę :-D Jestem mega zadowolona z efektu.



Kiedy tak siedziałam sobie na ręczniku i próbowałam robić zdjęcia piasku przez szkło makro, zauważyłam, że zbliża się do mnie skrzydlata mrówka. Wyglądała gołym okiem tak niewinnie...



Ale kiedy udało mi się zrobić zbliżenie na jej twarz... już chyba nigdy nie pozwolę, żeby taka mrówka spokojnie po mnie spacerowała! Co za masywne szczęki!!!!




Gdybym tak mogła połączyć powyższe zdjęcia w jedno... Niestety mrówka była bardzo żywotna i jej położenie bardzo szybko się zmieniało, a tym samym uciekał mi fokus. Na każdym z powyższych zdjęć złapał się on troszkę w innym miejscu (kiedy zbliżycie sobie pierwsze z nich, dokładnie widać oko).
Tak w ogóle, wyczytałam, że te stworzenia co roku pojawiają się na plaży wielkimi chmarami i zawsze jest to najcieplejszy dzień lata. Odbywają wtedy gody, po czym tracą skrzydełka. Muszę to kiedyś zobaczyć na własne oczy :-)

   Piosenka na dziś: Calvin Harris - "I'm not alone"


   Życzę Wam miłego wieczoru i do zobaczenia jutro :-)
croak :-*