środa, 28 czerwca 2017

Szalony Kapelusznik

Cześć!

   Do moich figurek dołączył ostatnio Szalony Kapelusznik! :-)


Od dziecka jestem ogromną fanką Alicji w krainie czarów. Pamiętam, że animowaną produkcję oglądałam w telewizji jak zaczarowana, a na dzieło Tima Burtona czym prędzej poszłam do kina.



I mimo że film tyle czaru w sobie nie miał, podobał mi się bardzo. Pewnie spora w tym zasługa Johnego Deppa w roli Kapelusznika, oraz niespodzianki pod postacią Crispina Glovera :-)



Figurka z serii Disney Infinity zrobiona jest na wzór Deppa właśnie i przyznam że prezentuje się świetnie. Cieszę się, że wreszcie znalazł miejsce na mojej półce :-))))


   Piosenka na dziś: Duran Duran - "Ordinary World"


   Życzę spokojnej nocy i do zobaczenia :-)
croak :-*

wtorek, 27 czerwca 2017

Pod ważką płaskobrzuchą

Cześć!

   Ostatnio w ogrodzie udało mi się podejść do jednej z największych ważek jakie widziałam.


Sprawa nie była prosta, bo przed tym wspornikiem dla roślin, na którym postanowiła usiąść, leżała dość spora sterta poobcinanych gałązek. Musiałam się na ową stertę wspiąć, nie mając możliwości trzymania się czegokolwiek, jeśli chciałam zrobić dobre, ostre zdjęcia.


Wyszedł z tego przepiękny obraz. Ten owad to ważka płaskobrzucha (Libellula Depressa), o jak sama nazwa wskazuje spłaszczonym, a krępym ciele. I oczywiście jest to kolejny owad występujący w kraju pospolicie, a ja pierwszy raz spotykam takie cudo na swojej drodze.



Popatrzcie tylko na imponującą rozpiętość skrzydeł - to aż 8 cm (!!!) przy długości ciała około 5cm.



Osobnik na zdjęciu jest samicą. To one charakteryzują się tym pięknym, złotym ubarwieniem. Samce są jasnoniebieskie.
Czas na zbliżenia. Nie chciałam jej wystraszyć, bo są to ważki niesamowicie szybkie i z dalszych zdjęć byłyby nici. 



Ten niezwykły owad pozwolił mi na naprawdę mega zbliżenie. Robiłam jej zdjęcia dosłownie od spodu!




I na jednym udało się tak złapać światło, aby było widać twarz (słońce świeciło od tej strony, że przyciemniało mi całą modelkę, a od innej strony nie miałam szans stanąć z gwarancją, że ważka nie odleci w popłochu. Oto ona - ważka płaskobrzucha w pełnej okazałości :-)


   Piosenka na dziś: Bill Withers - "Ain't No Sunshine"


   Życzę spokojnej nocy i do zobaczenia.
croak :-*

poniedziałek, 26 czerwca 2017

Nowe owady

Cześć!

   Dzisiejszy post zacznę od niezbyt przyjemnej sceny:


Na huśtawce w ogrodzie, niezbyt duży (naprawdę) pająk pożywia się samczykiem ochotki.



Płeć ofiary możecie określić po pióropuszu, którym wyczuwa on feromony samic gotowych do rozrodu.
Po drugiej stronie biegł troszkę inny pająk.


Sunął strasznie szybko i to jedyne zdjęcie, jakie udało mi się mu zrobić. Pierwszy raz widzę taki okaz. Może będzie okazja przyjrzeć mu się kiedyś bliżej?

Bliżej przyjrzałam się za to tym owadom. W jednym miejscu było ich całkiem niezłe skupisko.


Początkowo myślałam, że to skrzydlate mrówki (ten kształt mnie zmylił), ale przecież aparat gębowy jest tu jak najbardziej muchy. Długo szukałam informacji w internecie.




Najbardziej pasuje mi tu muchówka Coenosia Atra, ale szczerze mówiąc pojęcia nie mam czy się mylę. Jednej z par zakłóciłam miłosne chwile, początkowo wyglądające dość brutalnie (ta pozycja obezwładnionej samicy...).




W innej części ogrodu mucha, wąsateczka lśniaczek (Nemophora metallica) i nieśmiały Rhyparochromus Vulgaris - pluskwiak z rodziny zwińcowatych.





   Piosenka na dziś: Moody Blues - "Night In White Satin"


   Życzę spokojnej nocy i do zobaczenia.
croak :-*

czwartek, 22 czerwca 2017

Wall-e

Cześć!

   Dawno nie było takich zdjęć. Może dlatego, że dawno nie sprawiłam sobie nowej figurki. Już tak mam, że jak tylko spodoba mi się jakiś film, gra, natychmiast chcę mieć jakiś gadżet. I nie mówię tu o kubku z grafiką, tylko najchętniej o figurce. Jednym z ostatnich nabytków jest Wall-e.


Pamiętacie pewnie tą niezwykle wzruszającą produkcję Pixara o samotnym robociku? Wall-e skradł moje serce już dawno temu, kiedy pierwszy raz zobaczyłam animację. Po prostu musiałam mieć swojego Wall-e w domu :-)




Ostatnio zaopatrzyłam się w kilka nowych gadżetów z filmów, więc takich postów spodziewajcie się więcej :-) Póki co, Wall-e próbujący uprzątnąć niekoniecznie opuszczoną Ziemię, ale stertę liści :-))))




    A dla tych, którzy jakimś cudem nie widzieli filmu, zamiast piosenki na dziś będzie zwiastun:


   Życzę udanego dnia i do zobaczenia :-)
croak :-*

środa, 21 czerwca 2017

Łasztownia part7

Cześć!

   Dziś ostatni post ze zdjęciami z Łasztowni. Będzie ich naprawdę sporo, więc nie będę się specjalnie dużo rozpisywać.
Na drugi brzeg Odry można się przedostać Mostem Długim, lub Trasą Zamkową. Ta druga jest w pobliżu Łasztowni i można na nią wejść schodami. Zrobiłam stamtąd mnóstwo zdjęć, które podsumują wszystkie posty o tym zakątku Szczecina. Popatrzcie :-)




Tak jak pisałam wcześniej, na tym terenie działają przeróżne zakłady.







Poniżej łódź, którą pokazywałam w jednym z pierwszych postów z tej serii.







Wcześniej zapomniałam wspomnieć, że w tym miejscu często czuć zapach czekolady :-) Z drugiej strony, ale wystarczająco blisko, znajduje się fabryka czekolady Gryf :-)








Mam nadzieję, że miasto weźmie się wreszcie za te piękne zabudowy, zanim zniszczeją zupełnie. Byłoby bardzo szkoda...









   Piosenka na dziś: Chris Rea - "The Road To Hell"


   Życzę spokojnego wieczoru i do zobaczenia :-)
croak :-*