Trochę mnie nie było, ale ostatnio w moim życiu trochę się zmienia. Złapałam od tych zmian niezłego lenia... Dziś późno, bo cały dzień nie mogę się pozbierać po diagnozie Mańki - choroba nerek postępuje bardzo szybko. Nie takich wyników się spodziewałam. Dbam o nią, pilnuję żeby jej dieta nie była szkodliwa i co? :-(
O tym i o zmianach kiedy indziej. Dziś zaległy z czwartku projekt 365.
Dzień 229
Idealne ujęcie. Trochę zieleni, trochę nieba i ptak.
Dzień 230
Krrrraaaaa!!!!!
Dzień 231
W tle krowy pasące się na trawie gdzieś pod policką fabryką.
Dzień 232
Miedwie. Już zimno :(
Dzień 233
Szczerbatek w pełnej okazałości.
Dzień 234
Luna jak zwykle, piękna i rozmarzona.
Dzień 235
Na tej wieży zawsze się coś dzieje :-)
Dzień 236
Zawsze jak tak patrzę w niebo, zastanawiam się dokąd lecą i marzę sobie...
Dzień 237
Wracałam z nocnej zmiany a pod blokiem taka niespodzianka - kurczak ze skrzydłami motyla! :-D
Dzień 238
Wycieczka z rodzicami :-)
Dzień 239
Taaaakie niebo!
Dzień 240
Ja kocham zieleń, naprawdę. Ale tu to się ktoś ewidentnie godzi na dzielenie mieszkania z co najmniej milionem pająków!
Dzień 241
Illuminati confirmed! I jeszcze jakieś UFO po lewej! Serio nie wiem co to jest, może i UFO :-))))
Dzień 242
Tamtędy poszli!!! :-D
Dzień 243
Jakby przez całe lato mało padało, tego dnia lało cały czas :-(
Dzień 244
Ktoś tam intensywnie grzebie w donicy :-)
Dzień 245
Piękny zachód słońca uchwycony w oknie :-)
Dzień 246
Wiecie co oznacza taki obrazek? :-( Ja też chcę :-((((
Życzę udanego wieczoru i do zobaczenia.
croak :-*
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz