poniedziałek, 4 września 2017

Projekt 365: dni 229-246

Cześć!

   Trochę mnie nie było, ale ostatnio w moim życiu trochę się zmienia. Złapałam od tych zmian niezłego lenia... Dziś późno, bo cały dzień nie mogę się pozbierać po diagnozie Mańki - choroba nerek postępuje bardzo szybko. Nie takich wyników się spodziewałam. Dbam o nią, pilnuję żeby jej dieta nie była szkodliwa i co? :-(
O tym i o zmianach kiedy indziej. Dziś zaległy z czwartku projekt 365.

Dzień 229


Idealne ujęcie. Trochę zieleni, trochę nieba i ptak.

Dzień 230


Krrrraaaaa!!!!!

Dzień 231


W tle krowy pasące się na trawie gdzieś pod policką fabryką.

Dzień 232


Miedwie. Już zimno :(

Dzień 233


Szczerbatek w pełnej okazałości.

Dzień 234


Luna jak zwykle, piękna i rozmarzona.

Dzień 235


Na tej wieży zawsze się coś dzieje :-)

Dzień 236


Zawsze jak tak patrzę w niebo, zastanawiam się dokąd lecą i marzę sobie...

Dzień 237


Wracałam z nocnej zmiany a pod blokiem taka niespodzianka - kurczak ze skrzydłami motyla! :-D

Dzień 238


Wycieczka z rodzicami :-)

Dzień 239


Taaaakie niebo! 

Dzień 240


Ja kocham zieleń, naprawdę. Ale tu to się ktoś ewidentnie godzi na dzielenie mieszkania z co najmniej milionem pająków!

Dzień 241


Illuminati confirmed! I jeszcze jakieś UFO po lewej! Serio nie wiem co to jest, może i UFO :-))))

Dzień 242


Tamtędy poszli!!! :-D

Dzień 243


Jakby przez całe lato mało padało, tego dnia lało cały czas :-(

Dzień 244


Ktoś tam intensywnie grzebie w donicy :-)

Dzień 245


Piękny zachód słońca uchwycony w oknie :-)

Dzień 246


Wiecie co oznacza taki obrazek? :-( Ja też chcę :-((((

   Życzę udanego wieczoru i do zobaczenia.
croak :-*

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz