czwartek, 24 września 2015

Grająca fontanna

Cześć!

   Nieopodal mojego mieszkania, tuż przy Teatrze Lalek Pleciuga, znajduje się przepiękna grająca fontanna. Swoją drogą to dziwne, kiedy mieszkałam jeszcze z rodzicami, też mieszkaliśmy przy tym właśnie teatrze. Znajdował się wtedy w innym miejscu. Może to moje przeznaczenie mieszkać w pobliżu Pleciugi? :-)
No ale miało być przecież o fontannie :-)



    Nie, nie jest to Sedina (kto nie zna Sediny klika). Jej urok polega na czymś zupełnie innym.
W sezonie letnim, każdego wieczoru o stałej godzinie, fontanna "tańczy" w rytm muzyki. Ale nie muzyka mnie w niej porwała, lecz światła. Boże, czułam się jak pod wielką choinką :-) Mogłam podziwiać wiele barw, wszystkie starałam się uwiecznić.


    Początkowo robiłam zdjęcia stojąc dosłownie przed na wprost fontanny. Po krótkiej chwili stało się to niemożliwe, ponieważ cały czas ktoś wchodził mi w kadr. Najbardziej bawiło mnie to, że niektórzy ludzie przystawali i patrzyli co robię, a do głowy im nie przyszło, że właśnie psują mi ujęcie.






Kiedy przed obiektywem zaczęła mi dodatkowo biegać grupka dzieci, przeniosłam się na ubocze. Nie ma tego złego,bo fontanna nawet lepiej się prezentuje z tego punktu :-)







Te zdjęcia są moimi ulubionymi. Światło akurat się zmieniało i na fotografiach wyszedł multikolor. Wygląda wprost magicznie :-)




    To nie jedyna świecąca fontanna w moim mieście. Często przejeżdżam obok innej, o bardzo ciekawej formie. Po prostu muszę ją sfotografować, zanim zostanie wyłączona na zimny sezon. Może nawet dziś wieczorem się tam wybiorę?
    Powyższe zdjęcia nie powalają na kolana, ale spokojnie. Dopiero uczę się fotografować światło. Jestem pewna, że z czasem będzie tylko lepiej :-)

Macie u siebie jakieś świecące fontanny? :-)

Życzę miłego wieczoru :-)
croak :-*

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz