poniedziałek, 3 lipca 2017

50 dobrych filmów: 15-21

Cześć!

   Powoli zbliżamy się do połowy listy dobrych filmów w tym roku :-) Powoli, bo naprawdę ostatnio zdarza mi się oglądać takie gnioty, że żałuję tylko straconego czasu. Ale zdarzają się też takie produkcje, które zapamiętam na długo, i to nie dlatego że były gorzej niż słabe.

The Girl With All The Gifts (2016)

źródło foto
Bardzo fajne spojrzenie na świat skazany na biegające po nim zombie. Przedstawiono ich tu nie jak bezmyślne potwory, które tylko czekają aby nas pogryźć i szerzyć epidemię choroby, a jak prawdziwych ludzi (dzieci), będące zainfekowane grzybem, który steruje ich poczynaniami kiedy tylko poczują zapach człowieka. Kiedy tego zapachu nie czuć (a zdrowi bohaterowie filmu smarują się w tym celu specjalnym żelem - blokerem), dzieci te są jedynie dziećmi. Fajny pomysł, zwłaszcza że taki pasożyt istnieje w świecie przyrody od dawna i steruje mrówkami tak, aby dały się pożerać krowom, w których następnie pasożyt się rozwija.

Under The Shadow (2016)

źródło foto
To było mega ciekawe - horror, ale po persku! Opowieść o miejscowych legendach, duchach i demonach osadzona w realiach wojny stworzyła dość specyficzną mieszankę. I mi się ta mieszanka bardzo spodobała :-)

A Cure For Wellness (2016)

źródło foto
Ileż ja się naczekałam, żeby zobaczyć ten film! I wcale nie jestem zawiedziona :-) Bardzo fajny klimat, przepiękne zdjęcia i dobra obsada - dla mnie petarda :-)

Belko Experiment (2016)

źródło foto
Fajna, dynamiczna produkcja, troszkę na kształt Battle Royale, czy Igrzysk Śmierci, ale osadzona w surowych realiach klasycznego biurowca. Zebrano tu sporo charakterystycznych aktorów drugoplanowych, takich jak: Tony Goldwyn (znany z "Uwierz W Ducha", a który w wieku 57 lat wygląda tak, jak życzę tego wszystkim panom w jego wieku), John C. McGinley (znany między innymi z roli dr Coxa w serialu Scrubs), Michael Rooker (znany z serialu The Walking Dead, czy chociażby Strażników Galaktyki) i wielu innych, których gdzieś tam kiedyś widzieliście i na pewno te twarze zapamiętaliście.

Guardians Of The Galaxy vol. 2 (2017)

źródło foto
Nie mogło być inaczej! Druga część Strażników Galaktyki okazała się równie doskonała i zabawna co pierwsza :-) Musiałoby się nie wiem co stać, żeby produkcja ta wypadła z mojej prywatnej czołówki filmów od Marvela czy DC :-)

Wonder Woman (2017)

źródło foto
Strażnicy z czołówki nie wypadną, ale dołączyły do nich 2 kolejne produkcje. Niespodziewanie w jednym poście trafiły się wszystkie - pierwszą z nich jest Wonder Woman. Wspaniale dobrana aktorka, świetna akcja, doskonała (!!!!) muzyka i w ogóle - jeśli lubicie filmy o superbohaterach to tego nie wolno Wam pominąć :-)

Logan: Wolverine (2017)

źródło foto
Najlepsze na sam koniec. Mogłabym się rozpisać tak, że rozbolałyby Was oczy od czytania, ale po co. Ten film po prostu TRZEBA OBEJRZEĆ.
A gdyby tak mutanci istnieli naprawdę? Jak wyglądałoby ich życie? Starzejący się już, wiecznie nafoszony tytułowy Wolverine, opiekujący się profesorem Xavierem, cierpiącym na zaawansowaną demencję, co czyni jego umysł najpotężniejszą bronią. Film piękny, smutny, będący idealnym pożegnaniem Wolverina i profesora Xaviera, czyli Hugh Jackmana (Jezu jak on to robi że tak wygląda?!!!) i Patricka Stewarta, którzy zapowiedzieli że w następnych produkcjach o X-menach już się nie pojawią. Na pewno obejrzę go jeszcze raz. Albo więcej!

   Piosenka na dziś: Johnny Cash - "The Man Comes Around"


   Życzę udanego poniedziałku i do zobaczenia
croak :-*

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz