czwartek, 26 stycznia 2017

Buk - kościół

Cześć!

   Dziś ostatni przystanek wycieczki po okolicznych wioskach. Tym razem zatrzymamy się w przygranicznej wsi Buk.


Konkretniej przy kościele, który w zasadzie był pierwszym obiektem, jaki wpadł mi w oko na obranej trasie. Można powiedzieć, że trasę obrałam tak, aby zakończyć wycieczkę właśnie w tej wsi i szukałam po drodze innych interesujących obiektów.


Kościół św. Antoniego Padewskiego, bo o nim tu mowa, zbudowano w XIII wieku. Początkowo świątynia miała kształt prostokąta, bez wieży czy prezbiterium. Wieża dobudowana została w XVI wieku. Jest niewielka, ledwie wystaje ponad dach świątyni.





Początkowo wejście do kościoła znajdowało się na ścianie zachodniej. Do dziś zachował się tam ostrołukowy portal, jednak nie jest już używany. Nowe wejście znajduje się na ścianie południowej.




Budynek ma 6 okien, jednak na przestrzeni wieków zmieniały one swoje położenie. Wpierw znajdowało się tu 6 okien w ścianie południowej i 3 we wschodniej, w połowie XIX wieku zamurowano je i zastąpiono szerszymi dwoma w ścianie wschodniej i czterema w południowej. Miejsca po starych otworach okiennych widać do dziś.




Kościół ten to świątynia średniowieczna, która niewiele ucierpiała podczas wojen (podobnie jak cała wieś). Skrywa do tej pory cenne wyposażenie, a jej rozwiązania architektoniczne są unikatowe w regionie.
Zbudowano go z kostki granitowej (konkretnie z 26 warstw). Dach dwuspadowy, wnętrze przykryte drewnianym stropem. Niewielka dobudówka od północnej strony pełni rolę zakrystii.





To przy zakrystii znajdowała się krypta grzebalna. A ja tak bardzo się zdziwiłam, kiedy zajrzałam do okienka i zobaczyłam to:


Nie, nie wydaje mi się To są stare, otwarte trumny...

Przed kościołem postawiono niedawno pomnik Elisabeth von Arnim, angielskiej pisarki, która bywała tu na przełomie XIX i XX wieku (mieszkała w pobliskich Rędzinach). Na zdjęciach pomnik pokryty szronem, brrrrr.




Szczyty kościoła od strony wschodniej i zachodniej zbudowano z cegły i ozdobiono blendami (ślepymi oknami). Północna ściana budynku nigdy nie miała okna. Do tej pory nie wiadomo dlaczego został on tak zaprojektowany, ale dzięki temu jest to jedyny taki kościół na Pomorzu (z wolnostojących). Jest to również jedyny kościół na Pomorzu, w którym zachowały się fragmenty kamiennej rynny do odprowadzania deszczówki z dachu - simy.
A oto co zobaczyłam po drugiej stronie ulicy:


W przyszłym tygodniu opublikuję ostatni już post ze zdjęciami z tej wycieczki i będzie to stary cmentarz we wsi Buk.
 
   Piosenka na dziś: Mike Oldfield - "Foreign Affair"


   Na dziś to wszystko. Życzę spokojnej nocy i do zobaczenia jutro :-)
croak :-*

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz