poniedziałek, 2 stycznia 2017

Projekt 366: dni 354-366 :-))))

Cześć!

   Witam już w nowym roku i zapraszam na ostatni post zatytułowany "projekt 366", czyli zdjęcia, które robiłam codziennie przez cały 2016 rok :-) Gdybyście chcieli zobaczyć wszystkie zdjęcia z projektu, posty otagowałam odpowiednią etykietą (na stronie głównej bloga macie etykiety do wyboru, wśród nich projekt 366 właśnie). Ech, ciężko mi uwierzyć, że to już koniec :-)

Dzień 354


Mewy za oknem, celowo zwabione kawałkiem chleba.

Dzień 355


Ile razy tamtędy przechodzę, podziwiam to ogromne drzewo. Doskonale prezentuje się na czarno-białej fotografii. Kojarzy mi się trochę z wzorami na marmurze.

Dzień 356


Tak wyglądał dziś fragment trawnika. Jabłoń tu nie rośnie, więc ktoś pewnie miał już dość przetworów na ten rok.

Dzień 357


Póki co mamy w tym roku doskonałą zimę. Jest nawet względnie ciepło, nie ma śniegu. Niestety w najbliższym czasie ma się to zmienić :-(

Dzień 358


Gołąb czyszczący pióra :-)

Dzień 359


Wigilia i fragment choinki rodziców w zbliżeniu przez makro soczewkę.

Dzień 360


Przepięknie przyozdobione drzewa w mieście. Mam wrażenie, że znalazłam się w zaczarowanym lesie zamieszkałym przez wróżki. Nic nie poradzę na tą wyobraźnię :-D

Dzień 361


Niebo, jakiego nie widziałam już od jakiegoś czasu - kolorowe, jak z obrazka. Ostatnio dominują raczej szarości...

Dzień 362


Zbliżenie na jeden z moich kaktusów :-) 

Dzień 363


Piękna i elegancka - sroka na gałęzi :-)

Dzień 364


Tego dnia pojechałam na świetną wycieczkę :-) Okazuje się, że nie trzeba było daleko szukać, bo pod nosem mam takie perełki. Pełna relacja już wkrótce :-)

Dzień 365


Podczas zachodu Słońca ustawiłam się za gęstymi drzewami. Efekt jest boski - Słońce wygląda tu jak koniec tunelu z poskręcanych gałęzi. Uwielbiam zdjęcia, które powstały tego dnia :-)

Dzień 366


Na zakończenie roku i projektu 366, portret mojej niezwykle fotogenicznej Lunki :-) 

   I tak dobrnęliśmy do końca :-) Jeżeli chodzi o samo założenie projektu - czuję zmiany. Robienie zdjęć przychodzi mi łatwiej niż na początku roku, moje spojrzenie też uległo zmianie, zwracam uwagę na troszkę inne aspekty. Do tego stopnia przyzwyczaiłam się do codziennego robienia zdjęć, że w tym roku nie zamierzam wcale z niego rezygnować. Możecie się więc spodziewać... projektu 365, bo praktyki nigdy zbyt wiele :-)
   Piosenka na dziś: U2 - "Where The Streets Have No Name"


   Na dziś to wszystko, zapraszam jutro :-)
croak :-*

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz