piątek, 20 stycznia 2017

W co gram #73 - Adam Wolfe

Cześć!

   Mamy kolejny piątek, a co za tym idzie, czas na kolejną grę. Tym razem będzie to Adam Wolfe od studia Mad Head Games.

źródło foto
Adam Wolfe zaliczamy do gatunku HOPA (hidden object puzzle adventure), jednak nie jest to zwykła hopa z jaką przyszło mi się zmierzyć.
Wcielamy się w tytułowego Adama Wolfe, detektywa od zagadnień paranormalnych w San Francisco, który nadal wierzy w to, że odnajdzie kiedyś swoją zaginioną przed laty siostrę. Bohater jest też narratorem. W jego mieszkaniu, zamiast psa czy kota znajdziemy...kruka :-)

źródło foto
Tytuł wprowadza trochę świeżości do gatunku. Bardziej jest to taki interaktywny film akcji, z typowym dla historii detektywistycznych narratorem. W inwentarzu znajdziemy takie nowości jak broń, zegarek pozwalający cofnąć się w czasie, czy smartfon, którym robimy zdjęcia i wysyłamy mmsem, czy używamy nawigacji.

źródło foto
źródło foto
Rozszerzony ekwipunek nie polega jednak na tym, że chodzimy i strzelamy sobie gdzie chcemy, albo robimy losowe foty. Przedmiotów tych da się użyć jedynie wtedy, kiedy jest to konieczne. Bardziej jest to takie proste urozmaicenie dla nałogowego gracza w HOPA.

źródło foto
źródło foto
Nowością są też wskazówki na miejscu zbrodni, które należy odnaleźć i ułożyć w odpowiedniej kolejności, oraz zestaw do pobierania odcisków palców.
Niektóre lokacje po zbliżeniu możemy oglądać z różnych ujęć (odwracamy kamerę), a niektóre przedmioty w inwentarzu możemy dokładniej badać przy pomocy przycisków +/-.

źródło foto
źródło foto
Do szybkiego przemieszczania się po lokacjach służy mapa (fast travel) i jest to tu naprawdę przydatna funkcja, bo gra nie należy do krótkich. Tytuł podzielony jest na 4 epizody: The Ancient Flame, The Devil You Know, Lady And The Mentor i Zero Hour, z czego każdy trwa około 2 godziny.

źródło foto
źródło foto
Do wyboru są 4 poziomy trudności: easy, medium, hard i custom. Oprawa graficzna jest naprawdę bardzo ładna i mimo dość mrocznego charakteru, obfituje w intensywne kolory (jak to hopa :-)). Oprawa muzyczna delikatna, doskonale pasująca do klimatu historii.

źródło foto
źródło foto
Zagadki są przeważnie proste. Sceny HO obrazkowe, spisane na liście, oraz nowość - przedmioty które mamy znaleźć są dyktowane przez narratora.

źródło foto
źródło foto
źródło foto
Doświadczymy tu też prostych elementów zręcznościowych, jak chociażby samo strzelanie, czy siłowanie się.

źródło foto
źródło foto
źródło foto
   Podsumowując - Adam Wolfe to świetna historia detektywistyczna, okraszona śliczną grafiką. Fabuła wciąga, a gra jest na tyle długa żeby nie czuć po jej ukończeniu niedosytu, a mimo to nie nudzi. Zdecydowanie poleciłabym ją wszystkim miłośnikom przygodówek.
Znajdziecie ją w serwisie Steam pod tym adresem. W mojej ocenie Adam Wolfe dostaje zasłużone 8/10 gwiazdek :-)

   Na dziś to wszystko, życzę Wam udanego weekendu i do zobaczenia :-)
croak :-*




Brak komentarzy :

Prześlij komentarz