Cześć!
Mamy kolejny piątek, a co za tym idzie, czas na kolejną grę. Tym razem będzie to Adam Wolfe od studia Mad Head Games.
Adam Wolfe zaliczamy do gatunku HOPA (hidden object puzzle adventure), jednak nie jest to zwykła hopa z jaką przyszło mi się zmierzyć.
Wcielamy się w tytułowego Adama Wolfe, detektywa od zagadnień paranormalnych w San Francisco, który nadal wierzy w to, że odnajdzie kiedyś swoją zaginioną przed laty siostrę. Bohater jest też narratorem. W jego mieszkaniu, zamiast psa czy kota znajdziemy...kruka :-)
Tytuł wprowadza trochę świeżości do gatunku. Bardziej jest to taki interaktywny film akcji, z typowym dla historii detektywistycznych narratorem. W inwentarzu znajdziemy takie nowości jak broń, zegarek pozwalający cofnąć się w czasie, czy smartfon, którym robimy zdjęcia i wysyłamy mmsem, czy używamy nawigacji.
Rozszerzony ekwipunek nie polega jednak na tym, że chodzimy i strzelamy sobie gdzie chcemy, albo robimy losowe foty. Przedmiotów tych da się użyć jedynie wtedy, kiedy jest to konieczne. Bardziej jest to takie proste urozmaicenie dla nałogowego gracza w HOPA.
Nowością są też wskazówki na miejscu zbrodni, które należy odnaleźć i ułożyć w odpowiedniej kolejności, oraz zestaw do pobierania odcisków palców.
Niektóre lokacje po zbliżeniu możemy oglądać z różnych ujęć (odwracamy kamerę), a niektóre przedmioty w inwentarzu możemy dokładniej badać przy pomocy przycisków +/-.
Do szybkiego przemieszczania się po lokacjach służy mapa (fast travel) i jest to tu naprawdę przydatna funkcja, bo gra nie należy do krótkich. Tytuł podzielony jest na 4 epizody: The Ancient Flame, The Devil You Know, Lady And The Mentor i Zero Hour, z czego każdy trwa około 2 godziny.
Do wyboru są 4 poziomy trudności: easy, medium, hard i custom. Oprawa graficzna jest naprawdę bardzo ładna i mimo dość mrocznego charakteru, obfituje w intensywne kolory (jak to hopa :-)). Oprawa muzyczna delikatna, doskonale pasująca do klimatu historii.
Zagadki są przeważnie proste. Sceny HO obrazkowe, spisane na liście, oraz nowość - przedmioty które mamy znaleźć są dyktowane przez narratora.
Doświadczymy tu też prostych elementów zręcznościowych, jak chociażby samo strzelanie, czy siłowanie się.
Podsumowując - Adam Wolfe to świetna historia detektywistyczna, okraszona śliczną grafiką. Fabuła wciąga, a gra jest na tyle długa żeby nie czuć po jej ukończeniu niedosytu, a mimo to nie nudzi. Zdecydowanie poleciłabym ją wszystkim miłośnikom przygodówek.
Znajdziecie ją w serwisie Steam pod
tym adresem. W mojej ocenie Adam Wolfe dostaje zasłużone 8/10 gwiazdek :-)
Na dziś to wszystko, życzę Wam udanego weekendu i do zobaczenia :-)
croak :-*
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz