Niedawno żaliłam się Wam, że nie dane mi było zobaczyć lisa. No więc, postanowiłam trochę pomóc szczęściu i sama wyjść mu na spotkanie, a umożliwiła mi to fundacja Dzika Ostoja.
Z góry przeproszę Was za kiepską jakość niektórych zdjęć. Do klatek raczej nie powinno się podchodzić, aby ograniczyć do minimum kontakt ze zwierzętami, więc większość z nich robiona była na sporym zoomie. Dobrze, że mam chociaż odpowiedni aparat...
Lisy, które znajdują się na terenie fundacji, to oczywiście jak widzicie osobniki o charakterystycznym dla przemysłu futrzarskiego umaszczeniu. Nie mogę sobie wyobrazić tego, że ktoś mógłby ich pozbawić życia tylko po to, aby zedrzeć z nich futro.
W kojcu siedziały dwa liski. Na początku dość nieufne (pewnie zanim trafiły do fundacji nic dobrego im się nie przytrafiło z rąk człowieka), jednak po chwili jeden zauważył mnie, zdobył się na odwagę i podszedł do ogrodzenia wybadać co się święci :-) No i odkryłam jak ciężko jest sfotografować lisa. Jest to zwierzę tak naładowane energią, że ułamek sekundy nie spocznie w bezruchu :-)
![]() |
nioch nioch :-) |
![]() |
czego tu?! |
![]() |
Jeszcze cię nie znam... |
![]() |
poznaję... |
![]() |
No przecież tu jestem! :-) |
I tu chciałabym zaapelować do Was wszystkich: kiedy widzicie gdzieś żywe stworzenie, które uległo jakiemuś wypadkowi, na Boga zareagujcie. Nie zostawiajcie go na pewną śmierć, która być może nie przyjdzie szybko i będzie okupiona wielkim cierpieniem i bólem tego zwierzęcia. Można przecież powiadomić odpowiednie służby...
Na terenie fundacji schronienie znajdzie każdy, czy to gęś, czy kaczka, czy łabędź, czy bocian. Wszystkie stworzenia wymagające opieki, chore, kontuzjowane. Boćki na noc zaganiane są do zadaszonego pomieszczenia.
O ile się nie mylę, ten łabędź już wczoraj wrócił na łono natury. Spędził na terenie Dzikiej Ostoi 2 tygodnie, miał kontuzjowaną łapę i założone szwy. Kiedy wyzdrowiał, wypuszczono go na wolność :-)
A to kolejny mieszkaniec fundacji. Na początku troszkę na mnie fuczał, ale po chwili już pozwolił mi na robienie zdjęć :-) Skutecznie przeszkadzał mi w fotografowaniu dwóch maluchów, znajdujących się z nim w zagrodzie. Przesłodki :-)
![]() |
Naprawdę musisz już iść? :-( |
Zachęcam Was również do niesienia pomocy. Takie fundacje jak Dzika Ostoja nie dostają nic od państwa. Utrzymują się tylko z darowizn. Pomoc jak ą niosą ci ludzie i zaangażowanie zasługują na medal, ale niestety pochwałami ani medalem nie nakarmi się tylu zwierząt. Również Wy możecie pomóc. Form takiej pomocy jest wiele: darowizny, 1% z podatku, czy nawet dostarczenie od czasu do czasu żywności dla zwierzaków. Bardzo gorąco zachęcam Was do pomagania.
Piosenka na dziś... Earth song - Michael Jackson :-)
Życzę udanego czwartku :-)
croak :-*
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz