wtorek, 26 stycznia 2016

Projekt 366: dni 19-25

Cześć!

   Zaczynam powoli odczuwać presję :-D Sama jestem ciekawa, czy gdyby nie to, że wrzucam tu swoje codzienne zdjęcia do projektu, nie poddałabym się już w tym postanowieniu ;-) Dziś kolejne dni projektu 366.

Dzień 19


Jeden z żurawi przy ul. Gdańskiej. Więcej zdjęć z tego dnia znajdziecie tutaj.

Dzień 20


Pleciuga późnym wieczorem. To jakiś dziwny zbieg okoliczności. Kiedy byłam mała, mieszkałam z rodzicami blisko tego teatru. Teraz, kiedy mieszkam już zupełnie gdzie indziej, pleciuga została przeniesiona, aby znów stać mi pod nosem. Coś w tym jest ;-)

Dzień 21


Po prostu niebo. Tego dnia było mi tak nieziemsko zimno, że nie miałam po pracy siły spacerować i szukać sobie obiektów do fotografowania. Zadarłam głowę i pierwszy raz od jakiegoś czasu zobaczyłam błękitne niebo. Nie szare, nie białe, a cudnie błękitne.

Dzień 22


Błękitny smok w środku miasta? To jedna ze starych pomp wodnych. Piękna, ale nie pamiętam, czy w czasach mojego dzieciństwa te pompy nie były przypadkiem zielone... Były?

Dzień 23


To, czego nie lubię najbardziej. Zaczęło gęsto sypać śniegiem. Wszystko nagle stało się białe! Co za pech, zwłaszcza, że tego dnia byłam umówiona na wieczór, co wiązało się z wyjściem z domu :-(

Dzień 24


Odnalazłam pierwsze miejsce, idealne do fotografowania torów kolejowych. Nie wiem dlaczego, ale tory chyba mają w sobie coś magicznego. Lubię podróżować pociągiem (mimo, że trochę się ich boję) i przeważnie jeśli wchodzi w grę jakiś wyjazd, wybieram ten środek lokomocji. Chociaż dzisiejsze pociągi przypominają bardziej skrzyżowanie autobusu z tramwajem...

Dzień 25


Gęsta mgła skłoniła mnie do spaceru po innym parku, nieco dalej niż ten, do którego zwykle chodzę. Po chwili złapał mnie deszcz i musiałam wracać do domu, jednak kilka zdjęć udało mi się zrobić. Resztę pokażę Wam może jutro, bo park wyglądał dość ciekawie. Cały śnieg, jaki napadał poprzedniego dnia zaczął się roztapiać i na trawnikach dosłownie powstały jeziora. Jako zdjęcie dnia wybrałam to, przedstawiające...domek dla owadów :-) Cóż za wspaniała inicjatywa :-) Ktokolwiek to tutaj postawił, szacun!!!

   Piosenka na dziś: David Guetta "Lovers on the sun". Nie jestem może fanką takiego gatunku muzyki, ale ten koleś zdecydowanie ma talent w dobieraniu sobie doskonałych wokalistów. Plus w teledysku pięknooki i zarośnięty Ray Liotta :-)


   Życzę wszystkim udanego wtorku :-)
croak :-*

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz