Dziś będzie kolejny post z serii "projekt 366". Pierwszy wpis znajdziecie tutaj.
Dzień 7
Nareszcie jest kruk! Jeden z najpiękniejszych i najinteligentniejszych ptaków na świecie. Dopiero po zrobieniu zdjęcia zauważyłam, że inny ptak zrobił mu psikusa i pobrudził mu jego strojne czarne pióra...
Dzień 8
W nocy spadł śnieg. Jak ja tego nienawidzę! :-( Jadąc rano do pracy zaliczyłam obowiązkowy poślizg na drodze. Dobrze, że o tej godzinie nie ma ruchu, bo skończyło się tylko na niekontrolowanej zmianie pasa, bez stłuczki. Wracając do domu, ulepiłam smutnego bałwana. Smutnego, bo temperatura była plusowa i śnieg zaczynał się już topić. Tak!!! :-)
Dzień 9
Nigdy wcześniej nie zauważyłam tej pięknej rośliny. Wygląda, jakby była przystrojona w pióra :-)
Dzień 10
Incomiiiiiing!!!!! :-)
Dzień 11
Jaka straszliwa mgła! Ale nawet to ma swój urok. Gapiłam się na to drzewo przez chwilę, aż w końcu pstryknęłam zdjęcie. Taka była widoczność popołudniu...
Dzień 12
Pogoda tej zimy zwariowała. Ponoć jest to najcieplejsza zima od wielu lat, a przyszła ma być jeszcze cieplejsza (oby). Niestety nie sprzyja to roślinom, które kwitną, owocują, a potem marzną. No ale dzięki tym owocom ptakom nie brakuje pokarmu...
Piosenka na dziś - Pearl Jam "Black" :-)
Znowu zaczął padać śnieg... Mimo to życzę Wam miłego, ciepłego popołudnia :-)
croak :-*
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz