Dziś znów powrócę do cieplejszych dni i tym razem chciałam Wam pokazać Trzebież, a w zasadzie samą plażę w Trzebieży.
Wieś ta położona jest na skraju Puszczy Wkrzańskiej, w Dolinie Dolnej Odry nad brzegiem Zalewu Szczecińskiego. Mieści się tu największy polski port nad Zalewem Szczecińskim.
Sama plaża może nie wygląda zachęcająco (w każdym razie w moje gusta nie trafia), ale widoki są stąd przepiękne.
Pomijając fakt, że nie jestem jakąś fanką zanurzania się w wodzie (chociażby dlatego, że nie potrafię pływać), wody tutaj nie wyglądają zbyt zachęcająco. Może dlatego, że w pobliżu cały czas coś przepływa? Nie wiem, w każdym razie ja zdecydowanie wolę relaksować się tu na lądzie.
Ktokolwiek spędza wolny czas z czworonogiem, trafi tu na takie komplikacje:
Smutne, bo akurat nie uważam, żeby to psy były źródłem zanieczyszczeń...
Kto nie lubi zażywać kąpieli wodnych, a nie chce też siedzieć na piasku, może skorzystać z pływającego mostu, kołyszącego się na wodzie.
Stojąc na moście przed oczami mamy naprawdę przyjemne widoki. Godzinami bym tak mogła :-) Ciekawe, czy od tego kołysania można dostać choroby morskiej ;-)
Tego dnia dojechałam tu o odpowiedniej godzinie, aby móc zobaczyć plażę w promieniach zachodzącego słońca. Przyznaję, że to niesamowite. Słońce zachodzi każdego dnia, każdej nocy wschodzi Księżyc, a za każdym razem robią na mnie tak ogromne wrażenie, jakbym widziała je po raz pierwszy...
Piosenka na dziś: Electric Light Orchestra - "Thousand Eyes"
Na dziś to wszystko, do zobaczenia :-)
croak :-*
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz