czwartek, 28 stycznia 2016

Jezioro tour! - part1

Cześć!

   Przedwczoraj postanowiłam pojechać nad jezioro. Dąbskie jest bardzo niedaleko, raptem 15 minut autem od centrum miasta, a jest tam naprawdę pięknie. Chciałam przekonać się, czy w okresie zimowym plaża jest zamknięta. I nie zgadniecie, zastałam szeroko otwartą bramę :-) Było parę minut po 9. Po plaży przechadzał się jedynie pan, który dba o czystość terenu. Można? Można! Nawet zimą przyjeżdża tam, aby posprzątać.


   To jest chyba jakaś nowość. Nie przypominam sobie, aby na plaży było to mini molo. Musieli to tu postawić całkiem niedawno.

   Temperatura była mocno na plusie. Mimo to, jezioro niemal do połowy skute jest lodem.





Przyznam, że było naprawdę ślisko. Nawet piasek przy brzegu był dość niebezpieczny.





Brakowało mi jedynie wielkich sopli lodu, zwisających z molo. Ale i bez nich było pięknie :-)




W oddali widać Szczecin. Jeśli się nie mylę, ten żółty dźwig jest chyba na terenie naszej stoczni remontowej.




Szkoda tylko, że ludzka ręka, wypełniona śmieciami, dosięgła tak daleko. Pusta (jak mniemam) butelka, spoczywająca daleko od brzegu... ech.


   Pogoda była doskonała (jak na środek zimy), godzina wczesna, więc spędziłam tam dłuższą chwilę. Porobiłam mnóstwo zdjęć samego jeziora i okolic. Jest ich tak dużo, że podzielę je na kilka postów, tak więc w najbliższym czasie możecie spodziewać się następnych :-)

   Gorąco zachęcam Was do spacerów, nawet króciutkich. Nie ważne, że mamy zimę. Niektórzy marnują życie, zamknięci w czterech ścianach, pochłonięci obowiązkami, czy też użalaniem się nad sobą. A wystarczy tylko chwila. Nic tak nie poprawia nastroju jak świeże powietrze. Nie ma wymówek pod tytułem "nie mam czasu". Troszeczkę organizacji i czas zawsze się znajdzie. Nauczmy się cieszyć z rzeczy małych. Jakie to są rzeczy? Jakie można znaleźć pozytywy w krótkim spacerze? Przede wszystkim, cieszmy się, że mamy możliwość wyjść do natury. Zamiast oglądać na Youtube filmiki ze zwierzętami (które oczywiście też są fajne), dajmy im szansę pokazać nam coś na żywo. Traktujmy każde stworzenie, każdą roślinę i drzewo tak, jakby miały świadomość własnego istnienia. Traktujmy je z szacunkiem i cieszmy się ich obecnością. Nasz świat nie idzie najlepszą drogą, więc doceńmy to, czego może kolejne pokolenia nie będą miały możliwości doznać. To mój najlepszy antydepresant. I możecie wierzyć lub nie, jedyny naprawdę skuteczny :-) I przed użyciem nie trzeba zapoznawać się z ulotką, ani konsultować się z lekarzem, czy farmaceutą :-D

   Piosenka na dziś: Massive Attack - "Teardrop"


   Życzę wszystkim udanego wieczoru :-)
croak :-*

2 komentarze :

  1. Dawno temu poczułam straszny sentyment do Szczecina, niestety nie miałam czasu poznać miasta, ale byłam w ogrodzie róż, tyle, że w kwietniu :) liczę, że jako wiernej fance poświęcisz jeden wpis i zrobisz piękne zdjęcia, kiedy już rozkwitnie :)

    OdpowiedzUsuń