Już dawno chciałam się tam wybrać z aparatem. Zapraszam Was na chyba najbardziej zaniedbaną ulicę w Szczecinie - ul. Kolumba.
Ulica, która często nawiedza mnie w snach. Ulica, która kojarzy mi się z czasem studiów (tu mieściła się moja uczelnia). Ulica, którą nienawidzę jeździć samochodem, bo zwyczajnie żal mi samochodu...
A tak naprawdę właśnie tu drzemie ogromny potencjał. Ulica ta łączy Pomorzany ze Śródmieściem, drogą równoległą z Odrą. Mieści się tu dworzec kolejowy, a tym samym największa koncentracja komunikacji kolejowej. Jedna z najbardziej klimatycznych ulic Szczecina powstała około 1822 roku. Bezpośrednio przy korycie rzeki mieściło się kilkanaście przedsiębiorstw przemysłu spożywczego i chemicznego.
Dziś chciałabym Wam pokazać z bliska jedną taką zabudowę przemysłową. Mieści się ona niemal na samym początku ulicy (81-83), tuż obok starej zajezdni. Z tego, co wyczytałam mieściła się tu wytwórnia win.
Budynek dawnej wytwórni win jest obecnie prowizorycznie i chyba tylko częściowo zagospodarowany przez jakąś firmę, ale i tak wygląda on jak nieużytek. Z drugiej strony, od strony Odry jest on częścią tzw. "szczecińskiej Wenecji". Sami zobaczycie w późniejszych postach jak pięknie te obiekty prezentują się wzdłuż linii rzeki i dlaczego Szczecinianie nazwali je Wenecją.
Jak już zdążyliście zauważyć, moją uwagę przyciągnął ten niezwykle stylowy łącznik między budynkami. Naprawdę cieszę się, że nie doszło do planowanej rozbiórki tego i podobnych obiektów przy ulicy Kolumba. Mają przecież w sobie tyle magii, można je jakoś wykorzystać. Rozbiórka w tym przypadku to zbrodnia.
Nie umknął mi też ten mały żuraw na jednej ze ścian i przedziwna półka po przeciwległej stronie. Ciekawe do czego te konstrukcje służyły.
Nieopodal zajezdni możecie zauważyć fragment parteru zabytkowej kamienicy i jedną z jej ścian.
Na zdjęciach poniżej, po lewej stronie wspomniana zajezdnia. Jej historię pokrótce opowiem Wam w przyszłym tygodniu.
Między budynkami dawnej zajezdni (86-89) możemy zobaczyć coś naprawdę niezwykłego.
W tle widzicie most łączący tą część miasta z Wyspą Jaskółczą. Liczy on sobie już prawie 100 lat. Więcej dowiecie się na jego temat w poniedziałkowym poście, kiedy będę opowiadać o zajezdni.
Piosenka na dziś: Coldplay - "Hypnotised"
Życzę udanego dnia i do zobaczenia jutro :-)
croak :-*
czekam na post z Szczecińskiej Wenecji :-D
OdpowiedzUsuńBędzie już niedługo :-)
UsuńTo w którym miejscu była ta zajezdnia??????
OdpowiedzUsuńDokładnie tam, gdzie jest most - te niskie budynki na lewo od winiarni.
Usuń