piątek, 31 marca 2017

W co gram #83 - Queen's Quest 2: Stories Of Forgotten Past

Cześć!

   Dziś jak co piątek recenzja wybranej przeze mnie gry. Tym razem będą to Królewskie Opowieści 2: Mistrzyni Alchemii -  od Artifex Mundi, czyli tradycyjnie gra przygodowa z elementami hidden object :-)

źródło foto
Już pierwszy filmik pokazuje nam zbrodnię, którą podczas rozgrywki będziemy się zajmować.
W grze wcielamy się w mistrzynię alchemii, żyjącą w przepięknej, bajkowej krainie. Zostaje ona wezwana przez Króla Roberta, aby rozwikłać zagadkę śmierci Agenta Wilka. Za zadanie mamy znaleźć dowody i narzędzie zbrodni, motyw oraz ślady dna. Jednak na tym nasza rola się nie kończy, to dopiero początek przygody.

źródło foto
źródło foto
Już samo menu start jest ciekawe. Na pięknej planszy znajdziemy kilka interaktywnych elementów (zwierzęta). W zakładce extras są: minigierki, sceny HO, cutscenki, tapety, concept arty, pliki muzyczne i opis bohaterów.

źródło foto
Do wyboru mamy 4 poziomy trudności: casual, advanced, expert i custom. W aż 48 pięknych, ręcznie malowanych lokacjach zbieracze mają do odnalezienia 15 figurek i 34(!!!!) puzzli kolekcjonerskich. Przedmioty te pojawiają się i znikają co chwilę, co utrudnia ich zlokalizowanie. Jest jednak mała podpowiedź, czy na danej planszy znajduje się taki przedmiot - nad inwentarzem widoczny jest amulet. Jeśli jest otwarty, plansza ukrywa albo figurkę, albo element puzzli. Jeśli wszystko znajdziemy, amulet zamyka się.
Oprócz tego do zdobycia jest 14 achievementów za konkretne działania i progres.

źródło foto
źródło foto
Standardowo zadania zapisują się w dzienniku, mapa służy nam do szybkiego podróżowania i sprawdzania czy na danej lokacji jest coś do zrobienia (znaczniki takie jak "!"), a kiedy gdzieś utkniemy, z pomocą przychodzi przycisk "hint" w prawym dolnym rogu.
Przedmioty jakie zbieramy do inventory mogą wymagać dodatkowych czynności, lub łączenia. Oznaczone są wtedy dodatkowo plusem lub minusem.

źródło foto
źródło foto
Na 25 scen HO składają się plansze z przedmiotami wypisanymi na liście, plansze z obrazkami do odnalezienia, lub tylko z obrysem danego przedmiotu, oraz forma minigierki "znajdź i użyj".
Dodatkowym utrudnieniem w scenach hidden object są...przedmioty znikające :-) Każdą scenę HO można zamienić na gierkę z dopasowywaniem (pair match game).
Zagadki natomiast nie należą do trudnych.

źródło foto
źródło foto
źródło foto
Dodatkowo w grze mamy do dyspozycji "potion cube", magiczne stanowisko do wytwarzania mikstur :-)

źródło foto
Podsumowując, Artifex Mundi znów stanęło na wysokości zadania. Poziom gry w kategorii przygodówek HO jest naprawdę wysoki, zarówno graficznie jak i fabularnie. Wspaniale było znaleźć się w zaczarowanym świecie z gadającym garnkiem na mikstury, czy mówiącymi ludzkim głosem zwierzętami, oraz legendarnymi postaciami jak np Czerwony Kapturek, czy Robin Hood. Zdecydowanie Queen's Quest 2 to tytuł, do którego jeszcze powrócę :-)
Możecie znaleźć go na stronie Artifex Mundi - klik. Gorąco polecam! :-)

   Życzę udanego, pogodnego weekendu i do zobaczenia w poniedziałek :-)
croak :-*

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz