środa, 15 marca 2017

Wycieczka do Chojny part1

Cześć!

   Dziś chciałabym rozpocząć serię postów z wycieczki do Chojny, na którą pojechałam 29 stycznia.
Na pierwszy rzut droga do Chojny, którą dość dobrze znam i pamiętam. Oprócz Nowego Czarnowa, w którym zatrzymałam się aby sfotografować Elektrownię Dolna Odra (klik), krótki postój zrobiłam także we wsi Widuchowa.


I to zdecydowanie zbyt krótki, bo okazało się, że Widuchowa ma o wiele więcej do zaoferowania, niż budynki przy głównej drodze. Jest to doskonały pretekst, aby powtórzyć wycieczkę :-) Poczekam jednak, aż zrobi się cieplej.






Do Chojny jeździłam kiedyś bardzo często, ale jakoś nigdy nie było okazji dokładniej przyjrzeć się temu, co warte tu obejrzenia. Na wycieczkę zdecydowałam się, kiedy przeczytałam informacje o planach rozebrania pozostałości po lotnisku. Niemal od razu przypomniałam sobie o tym, że wiele lat temu zwiedzałam całe mnóstwo bunkrów. Gdzieś tam, w Chojnie był otwarty bunkier z salą kinową i to właśnie on stał się celem mojej podróży.




Zanim jednak dojdziemy do militarnych klimatów tych okolic, mam dla Was trochę innych obiektów dla odmiany :-)
Zdecydowanie największe wrażenie robi tu na mnie Kościół Mariacki, będący jednym z największych gotyckich kościołów w Polsce.


Zbudowany w latach 1389-1407, rozbudowany w XV wieku. Jego wieża wznosi się na 102,6 m!!!!


Kościół przetrwał katastrofę. W 1843 roku zawaliła się ogromna wieża (właściwie jej narożnik) i zniszczył kaplicę. Wieżę rozebrano, a odbudowę rozpoczęto 16 lat po katastrofie.


W 1945 roku kościół podpalono. Uległ on wtedy poważnym zniszczeniom i pozostawał w stanie otwartej ruiny przez bardzo długi czas.

źródło foto
W chwili obecnej naprawdę cieszy oko. To jedna z najpiękniejszych świątyń jaką widziałam na żywo.



   Piosenka na dziś: Queen - "Don't Stop Me Now"


   Na dziś to wszystko, życzę spokojnej nocy i do zobaczenia jutro :-)
croak :-*

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz