czwartek, 3 marca 2016

Projekt 366: dni 56-62

Cześć!

   Znów troszkę się tego uzbierało. Zaczynam wątpić w to, czy podoba Wam się ta seria postów z codziennymi zdjęciami, ale fakt, że dzielę się nimi tu z Wami, mobilizuje mnie do codziennego sięgania po aparat. Jest to dla mnie ważne, ponieważ wiele spraw zostawiam niedokończonych. Nie robię tego specjalnie. Po prostu na początku jest wielki entuzjazm, a potem jakoś już nie... Dzięki tym postom twardo trwam w swoim postanowieniu i myślę, że projekt 366 uda mi się poprowadzić do końca :-) To co, zaczynamy?

Dzień 56


Dwa światy. Który z nich jest piękniejszy? W którym z nich chciałbyś się teraz znaleźć? A może to po prostu magiczne odbicie w szybach okien?

Dzień 57


Już od dawna miałam w planach poszukać ciekawych murali w mieście, ale jakoś się do tego nie zabrałam. Kiedyś w końcu muszę się przejść, bo takie perełki zasługują na zdjęcia, zanim znikną ze ścian.

Dzień 58


Taka piękna mini fontanna przy jednym z budynków. Jeżdżę tamtędy codziennie od kilku lat i dopiero niedawno ją zauważyłam.

Dzień 59


Tego dnia była przepiękna pogoda, taka prawdziwie wiosenna. Wyszłam do parku i zobaczyłam w nim tą konstrukcję. Instalacja nazywa się "Łyk wiosny" i została wykonana przez studentów architektury krajobrazu.

Dzień 60


Kawki w poszukiwaniu pożywienia. Nie mogę oderwać wzroku od tych demonicznych oczu...

Dzień 61


Kaczeniec? Jaskier? Te listki jakoś do niczego mi nie pasują. Kto wie jak nazywa się ten kwiat?

Dzień 62


Ja się czasami zastanawiam, to gdzie te psy mają wychodzić? Biorąc pod uwagę, że mieszkają gdzieś w bloku i wybieg mają pewnie dość daleko? Może nauczmy je siadać na muszlę klozetową? Naprawdę, nie lepsze byłyby tabliczki z nakazem sprzątania po nich? Już sobie wyobraziłam, jak ktoś wyprowadza psa i mówi do niego "wytrzymaj, do wybiegu mamy jakieś 3 km".

   Piosenka na dziś: U2 - "Where the streets have no name"



   Życzę Wam pogodnego czwartku :-)
croak :-*

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz