czwartek, 28 lipca 2016

Oko w oczy

Cześć!

   Dziś nie będzie projektu 366, zrobię dłuższy post w przyszłym tygodniu :-) Chciałam powrócić do owadów, którym tego lata poświęcam tyle czasu. Czuję, że ta pasja rozwinie się w coś ogromnego. Może zainwestuję w szkło do supermakro, żeby robić jeszcze lepsze i większe zbliżenia?


Na początek zwyczajny krzyżak ogrodowy (araneus diadematus). Samica, sądząc po pokaźnych rozmiarach (miała lekko 2cm). Długo szukałam informacji na temat tych dziwnych dziurek w odwłoku i nic się nie dowiedziałam, z wyjątkiem tego że każdy krzyżak ma takie wgłębienia, które po połączeniu tworzyłyby trapez.


Jednak do czego te dołki służą? Nie mam bladego pojęcia. Póki co, kiedy to widzę, od razu wiem że mam do czynienia z krzyżakowatym. Nie są one wbrew wyobrażeniom takie oczywiste do zidentyfikowania - plamki na odwłoku nie zawsze układają się w krzyż... Zbliżenie wyszło tak fajne, że można się przyjrzeć wszystkim kolcom i szczecinkom :-)


A jak pająk patrzy na świat? Ośmioma oczami, z których 4 układają się w kwadrat :-)


Pazurki schowane więc nie pokażę czym gryzie...


Dla wielu z Was to pewnie koszmarny widok. Doskonale wiem co czujecie, sama cierpię na arachnofobię (tak!!!!). Jestem jednak doskonałym przykładem na to, że terapia szokowa działa cuda. W moim przypadku fobia zmniejszyła się do tego stopnia, że wczoraj byłam w stanie wynieść całkiem pokaźnego pająka z pracy (na kawałku kartonika oczywiście). Wcześniej, zanim zaczęłam fotografować te stworzenia i przez to zbliżać się do nich, nie byłoby to możliwe.

Zostawmy jednak na dziś już tego pająka i przenieśmy się do świata uskrzydlonych.


Zaczęłam się zastanawiać, czy aby poprawnie nazywam ten gatunek zwykłą muchą domową. Kiepsko odnajduję różnicę między wyżej wymienioną, a ścierwicą mięsówką (sarcophagidae). Co by to nie było, siedziała idealnie, abym mogła zajrzeć jej w oczy :-)


Gdzieś nieopodal, wokół kwiatów zgromadziły się bzygi.



Te muchówki wcale się nie boją. Czasem ewidentnie zawieszają się w powietrzu gdzieś przede mną i obserwują co robię.



Jako ostatnie dziś, zdjęcia skorka pospolitego, czyli tzw. szczypawicy, oraz samotna mrówka.


Nawet tu udało mi się dojrzeć fasetki w oku.



Na powyższym zdjęciu oka nie zobaczycie, ale cieszę się, że wreszcie udało mi się uchwycić tak energiczne stworzenie jak mrówka. Normalnie nie zdążę nawet ustawić ostrości i obiekt znika sprzed obiektywu.

   Zdradzę Wam sekret - dziś są moje urodziny. Żałuję trochę, że pogoda nie dopisuje bo liczyłam na fajną sesję zdjęciową w parku :-(

   Piosenka na dziś: Robbie Williams - "Tripping"


   Do zobaczenia jutro :-)
croak :-*

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz