wtorek, 20 września 2016

Do przyszłego roku :-)

Cześć!

   Stało się, dziś mamy ostatni dzień lata. Żeby nie było tak miło, pogoda znacznie się popsuła i ostatni dzień lata wygląda bardziej jak pierwszy dzień wyjątkowo brzydkiej jesieni. Z tego powodu postanowiłam dziś kolejny raz zajrzeć do ogrodu, żeby przypomnieć sobie i Wam, jak jeszcze niedawno było w nim pięknie.


Nie będę się zbytnio rozpisywać. Przygotowałam dla Was zdjęcia ślimaka, spacerującego po trawie i zdjęcia kwiatów. Czyli to, co między innymi kojarzy mi się z latem.




Wbrew temu, że ślimak to nie mucha i nie da rady w mgnieniu oka uciec z kadru, nie jest tak łatwo zrobić mu ostre zdjęcie. Ślimaki są w ciągłym ruchu. Mam wrażenie, że nawet kiedy siedzą w skorupie nieustannie się tam wiją i poruszają.






Na jednej z gałązek iglaka znalazłam całe stado maleńkich gąsienic. Każda była mniej więcej długości 3 mm. Nie mam pojęcia co to było, po kilku dniach zniknęło.


Nie wiem również kto tak namiętnie rzeźbi hortensję. Te twory jednak bardzo mi się podobają. Uwielbiam takie obżarte szkielety. Tworzą wzory niczym z osmańskich ażurowych okiennic, czy drzwi :-)


Uwielbiam fotografować kwiaty. Wszystkie są naprawdę wdzięcznymi modelami, a czasami nawet wyjdzie coś bardzo abstrakcyjnego, jak zdjęcie poniżej.




   Piosenka na dziś: również kojarząca mi się z latem, Gloria Estefan i "Oye mi canto"


   Życzę udanego wtorku i do zobaczenia jutro :-)
croak :-*

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz