piątek, 9 września 2016

W co gram #54 - Lego Piraci z Karaibów

Cześć!

   Dziś przenosimy się na Czarną Perłę wraz z Jackiem Sparrowem i resztą bohaterów Piratów z Karaibów :-D

źródło foto
Nie ma chyba takiej gry Lego, która nie byłaby zrobiona z jajem, nie byłaby przezabawna i wciągająca. Piraci z Karaibów w tej kwestii ani trochę nie ustępują innym tytułom Lego. Ja do tego jestem straszną fanką piratów wszelakich, więc spokojnie produkcję od Traveller's Tales mogę zaliczyć do swoich ulubionych :-)
Tytuł zaliczamy do przygodowych gier akcji. Rozgrywka polega tu na eksploracji, burzeniu, budowaniu i przemieszczaniu się po świecie zbudowanym z klocków Lego. Po drodze rozwiązujemy też proste zagadki logiczne.

źrodło foto
źródło foto
Fani serii filmów o przygodach piratów mogą liczyć na 4 epizody, odpowiadające poszczególnym częściom filmowym. Odtworzone zostały liczne sceny z filmów (zarówno w postaci cut scenek jak i w trakcie gry), z charakterystycznym dla gier Lego poczuciem humoru.

źródło foto
źródło foto
W trakcie gry stopniowo odkrywamy nowe postacie, między którymi swobodnie możemy przełączać swojego playera podczas gry. Niektóre postacie mają szczególne zdolności, które podczas rozgrywki okazują się przydatne (np. gdzieś trzeba czymś rzucić do celu, czy rozbić coś młotem). Jack Sparrow ma zdolność tropienia ukrytych skarbów i przedmiotów, potrzebnych do rozwiązania questów, jakie spotykamy na drodze.

źródło foto
źródło foto
źródło foto
Epizody możemy dowolnie powtarzać, wybierając je w tzw. otwartym świecie, który również można eksplorować. Grać możemy sami, lub w trybie dwuosobowym, który gorąco polecam :-) Gry Lego stanowią idealną rozrywkę dla dwóch osób :-) Ekran dzielony jest wówczas dynamicznie.

źródło foto
źródło foto
W przeciwieństwie do Władcy Pierścieni czy Hobbita, w Piratach nie ma dialogów (w tamtych były to dialogi żywcem wyciągnięte z filmu), a postacie porozumiewają się mrucząc.
Jedynym minusem, jaki dał mi się we znaki jest kamera. Czasami ustawiała się ona tak, że za nic nie widać było co robiła kierowana przeze mnie postać. Poza tą małą niedogodnością, tytuł uważam za świetnie wykonany i przezabawny.

źródło foto
Podsumowując, polecam gorąco zarówno na wspólne, jak i samotne wieczory :-) A jeśli nie jesteście fanami Jacka Sparrowa i spółki, być może w bogatej już kolekcji gier Lego znajdziecie coś bardziej dla Was odpowiedniego? Odsyłam Was więc na stronę Steam tutaj.

   Na dziś to wszystko, życzę udanego weekendu i do zobaczenia w poniedziałek :-)
croak :-*

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz