piątek, 24 lutego 2017

W co gram #78 - Faces Of Illusion: The Twin Phantoms

Cześć!

   Jest piątek, a to oznacza, że mam dla Was kolejny tytuł godny polecenia. Tym razem będzie to Faces Of Illusion: The Twin Phantoms od Artifex Mundi i Moonrise Interactive.

źródło foto 
Gra przenosi nas do XIX wiecznego Paryża, gdzie jako reporterka mamy za zadanie napisać artykuł o artystce Beatrice Le Brun. Plany krzyżuje nam iluzjonista, który w trakcie występu porywa Beatrice wprost ze sceny. Od tej chwili, wraz z młodszym bratem artystki, wyruszamy na ratunek. Po drodze poznamy słynnego iluzjonistę Charlesa Delacroix, jego ucznia Jaquesa, zwiedzimy między innymi podziemia Notre Dame i odkryjemy sekret niebezpiecznego Grimoire.

źródło foto
źródło foto
W menu głównym, w zakładce "more", oprócz ustawień, zmiany gracza czy napisów końcowych czekają na nas achievementy. W zakładce "extras" natomiast, mamy do wyboru mini-gierki, concept arty i sceny HO występujące w grze.

źródło foto
źródło foto

Do wyboru są 4 poziomy trudności. Oprócz podstawowych casual, advanced i expert, jest również poziom custom, w którym sami włączamy lub wyłączamy ułatwienia (między innymi oznaczenia na mapie, pomoc na wstępie czy czas ładowania wskazówek) według własnego uznania.

źródło foto
Przedmioty jakie zbieramy do inwentarza mają oznaczenia (+) lub (-). Oznacza to, że można je modyfikować, lub ze sobą łączyć.
Gra oferuje nam możliwość szybkiego podróżowania poprzez mapę (fast-travel). Na niej znajdują się również pomocne oznaczenia (np. czerwony wykrzyknik na planszy, na której należy coś zrobić).

źródło foto
Dla zbieraczy oprócz achievementów do odnalezienia jest 10 kart i 20 iluzji. Przyznam, że znajdźki w tej grze są wyjątkowo trudne do skompletowania. W każdym razie ja nie poradziłam sobie z tym zadaniem za pierwszym razem.
Sceny HO występują tu w postaci obrazków do odnalezienia (znajdź i użyj lub składanie przedmiotu z kilku elementów), czy listy przedmiotów.

źródło foto
źródło foto
Zagadki nie należą do szczególnie trudnych. Fajnym urozmaiceniem jest tu konieczność przełączania postaci. W określonych sytuacjach musimy wręczyć konkretny przedmiot chłopcu, który towarzyszy nam w przygodzie i pokierować go w odpowiednie miejsce. 
Podczas rozgrywki, oprócz doskonałej oprawy graficznej zwróciłam uwagę na bardzo przyjemną ścieżkę dźwiękową, którą nieraz zdarzało mi się nucić :-)
Gra ma tylko jeden minus - jest bardzo krótka, jednak w mojej ocenie nie jest to coś, co jakoś szczególnie popsuło mi zabawę, choć myślę, że dodatkowa przygoda zaspokoiłaby w zupełności ten niedosyt.

źródło foto
źródło foto
   Podsumowując - Artifex Mundi jak zwykle nie zawiodło. Oblicza Iluzji: Ukryta Moc to jak najbardziej gra godna polecenia, zarówno dla graczy PC-towych jak i zwolenników ekranu dotykowego smartfonów. Znajdziecie ją na oficjalnej stronie wydawcy (tutaj), oraz na platformie Steam (tutaj).

   Życzę udanego weekendu i do zobaczenia :-)
croak :-*





Brak komentarzy :

Prześlij komentarz