poniedziałek, 14 marca 2016

Krokusy na Jasnych Błoniach

Cześć!

   Nie wiem dlaczego tak długo zwlekałam z napisaniem tego posta. Zdjęcia te zrobiłam już przeszło tydzień temu, jak nie dalej...
   Wiecie co jest symbolem nadchodzącej wiosny w Szczecinie?


To przepiękne, fioletowe krokusy, które kwitną co roku na Jasnych Błoniach, pod stuletnimi, potężnymi platanami. Kiedy wybrałam się tam na spacer, zaczynało się już robić kolorowo. Ciekawa jestem jak to wygląda dzisiaj. Chyba już wiem co będę dziś fotografować w ramach projektu 366.





Pogoda trochę zwariowała w tym roku. Praktycznie nie było zimy, a teraz mamy coś na kształt jesieni. Cały czas jest przecież szaro i pochmurnie, a w nocy pojawiają się przymrozki. Ciekawe, czy nie zaszkodzi to kwiatom, które zaczęły się budzić do życia.





Na razie wygląda to może mało imponująco, ale kiedy rozkwitną wszystkie, platanowa aleja będzie cała skąpana w kolorach.


Niektóre kwiaty rosną przy barierce, więc mogłam zrobić im zdjęcie z bliska :-) Pamiętajcie o tym, aby w pogoni za ładnym zdjęciem nie przechodzić przez barierki i nie deptać roślin!




Nie mogę się już doczekać wiosny. Mam tyle wycieczek w planach, a póki co pogoda nie dopisuje.

   Piosenka na dziś: Bruno Mars - Locked out of heaven"


   Życzę wszystkim miłego poniedziałku :-)
croak :-*

4 komentarze :

  1. Kolejne fajne zdjęcia, dane było zobaczyć mi krokusy, bodajże w 2009 roku :). Myślę, że powinnaś zastanowić się nad wyborem zdjęcia i zgłosić się do kolejnej edycji Wkf NG.Warto spróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O jejku, co za komplement! Dziękuję!!!! :-)

      Usuń
  2. Nie dziękuj, wybieraj zdjęcia, w 2010 roku moje zdjęcie było wyróżnione na Międzynarodowych targach w Poznaniu, jako jedno z 50, uważam, że masz dużo lepszych zdjęć niż to moje. Ja już nie pstrykam, fotografuję tylko synka, ale z sentymentu przeglądam blogi fotograficzne, wszędzie chaos, lubię twój porządek i to, że trzymasz się konkretnego miejsca, dzięki Tobie poznaję Szczecin,krok po kroku, pewnie już nigdy Tam nie wrócę, dlatego czekam na zamówiony ogród róż :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tym bardziej jest mi miło, że mówi to osoba, która sama kiedyś sięgała po aparat :-) Najbliższe posty będą dalekie od Szczecina, bo o Poznaniu, ale zrobiłam tam tyle zdjęć, że aż żal się nie podzielić :-) A kiedy tylko rozkwitnie ogród różany, pędzę tam z aparatem :-)

      Usuń