poniedziałek, 30 maja 2016

Najpiękniejsza dzielnica miasta - Pogodno

Cześć!

   Dziś chciałam Wam pokazać najpiękniejszą moim zdaniem dzielnicę Szczecina - Pogodno. Z góry przepraszam wszystkich mieszkańców tej dzielnicy za zaglądanie im za ogrodzenia :-)



Gdybym miała wybierać sobie dowolne miejsce w Szczecinie, w którym chciałabym zamieszkać, byłoby to właśnie Pogodno. Niby w mieście, a tak sielsko i spokojnie. Tak zielono i przyjemnie. Nie ma takiej opcji, żeby czuć się tu źle.



Tutaj od wielu lat mam dentystę, tu mieszkał mój pierwszy chłopak... Można powiedzieć, że znam te okolice od dawien dawna, tylko na chwilę zapomniałam o tym jakie są piękne i jakie kryją skarby.




Większość zabudowań to wille, pałacyki. Mówiąc pałacyki mam na myśli naprawdę pałacyki. Dzisiejszy post pokaże z grubsza jak to wygląda, ale obiecuję przejść się tędy i wyszukać dla Was naprawdę piękne perełki. Ta część miasta zdecydowanie najmniej ucierpiała podczas wojny, praktycznie wszystko się tu ostało. A zabudowania są naprawdę niesamowite.


Dla przykładu ta willa, na której widnieje data budowy 1911. Nie jest może odrestaurowana zupełnie zgodnie z moim poczuciem estetyki, ale mimo wszystko...co za efekt.



Są oczywiście takie zabudowy, że włos się jeży. Znalazłam kolejny dom moich marzeń! Popatrzcie tylko na to!


Teren jest tu bardzo nierówny, dlatego ma się wrażenie, że ten dom dosłownie góruje nad innymi, spowity nieskończoną zielenią. Jezu co za widok. Oczywiście chyba jest opuszczony, bo drzwi i okna zabite są deskami.



Zwróćcie uwagę na tą część elewacji, przypominającą rybią łuskę. Coś przepięknego! A do tego te belki w kolorze musztardowym...





Doskonały, zgrabny, o dużej przestrzeni, blisko centrum miasta, otoczony drzewami. Po prostu ideał...





Naprawdę można odnieść wrażenie, że zaglądam ludziom w domostwa, ale tu zobaczyłam coś, co po prostu musiałam uwiecznić.


Niby zwyczajny dom, prawda? To przyjrzyjcie się dokładnie.


Cóż za klimatyczna kolekcja modeli żaglowców na parapecie! Marynistyczne klimaty...wnętrze musi być boskie!

Oprócz pałacyków i domków jednorodzinnych, na Pogodnie znajdziemy jeszcze inne typy zabudowań. Między innymi budynki z czerwonej cegły, kojarzące mi się uparcie z koszarami. Jest nawet taki całkiem spory obszar osiedla, od ulicy Mickiewicza i Brzozowskiego i zdaje się dalej, prawie po Krzekowo. No ale tam chyba w ogóle jakieś koszary się znajdują, więc może i moje skojarzenie jest całkiem słuszne.


Tak nawiasem mówiąc, przedstawione teraz zdjęcia znajdują się w mało dogodnym miejscu na mieszkanie - w pobliżu torów kolejowych. Przecież tam muszą być jakieś nieziemskie drgania kiedy coś przejeżdża, a tyle bloków jest wzdłuż torowiska...


Te z kolei wyglądają mi bardzo angielsko. Popatrzcie tylko na to wejście:


Tory są naprawdę blisko ciągu bloków mieszkalnych.


Tylko, że ja tam nie ukrywam, że widzę nawet w torach coś niezwykłego i ciekawego...




A oprócz torów, takie bonusy:



Następny post, który poświęcę temu obszarowi, będzie zawierał już tylko stare pałacyki. Chcę, żebyście zobaczyli co mam na myśli mówiąc pałacyk, a naprawdę będzie co oglądać :-)


   Piosenka na dziś: Kavinsky - "Nightcall" z genialnego filmu, który wczoraj miałam przyjemność oglądać. Nie martwcie się, na pewno znajdzie się w zestawieniu 50 dobrych filmów :-)


   Życzę Wam udanego poniedziałku i do zobaczenia jutro :-)
croak :-*

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz