piątek, 24 czerwca 2016

W co gram #43 - Fly Catbug Fly! (Android)

Cześć!

   W dzisiejszym poście z serii " w co gram" jedna z moich ulubionych gier na telefon, czyli Fly Catbug Fly! :-)

źródło foto
Grę mam już od bardzo dawna. Przez ten czas zdążyłam już przejść wszystkie światy, zmienić telefon i męczyć się z przejściem wszystkiego od nowa. Do tej pory myślałam, że Catbug, czyli tytułowy kot-biedronka, jest postacią stworzoną jedynie na potrzeby tej właśnie gry. Zdziwiło mnie więc troszkę, że bez problemu znalazłam papierowy projekt Catbuga do samodzielnego złożenia...
Okazało się, że jest to jedna z wielu postaci w serialu na Youtube - "Bravest Warriors". Animowany tasiemiec z tego co widzę, stylistycznie do złudzenia przypomina Adventure Time (ale podobieństwa zauważyłam już w samej grze Catbug, nie mając nawet świadomości, że gdzieś tam czai się serial, w którym po raz pierwszy można spotkać koto-biedronkę) :-D

źródło foto
No bo przecież gdzie indziej zobaczymy tańczące umięśnione nosorożce na dwóch nogach, czy lewitujący papier toaletowy... :-D Nie zrozumcie mnie źle, uwielbiam Adventure Time właśnie za to, jak bardzo jest abstrakcyjne. Skupmy się jednak dziś na grze.

źródło foto
Gra należy do tzw endless runnerów, czyli lecimy przed siebie jak najdalej i staramy się unikać przeszkód na drodze. Na start dostajemy 3 życia, czyli 3 szanse na pokonanie jak najdłuższego dystansu (w razie, gdy w coś uderzymy, lecimy po prostu dalej, kosztem jednego życia). W międzyczasie zbieramy lewitujące na naszym torze lotu przedmioty. Co jakiś czas otwiera się portal, do którego zebrane fanty można wrzucić i zostać za nie nagrodzonym wirtualną gotówką. Jest to dość istotne, bo jest ona potrzebna do dokonywania wszelkiego rodzaju upgrade'ów i kupowania itemów, takich jak dodatkowe życia, częstsze otwieranie się portali, postacie pomocnicze, tarcze ochronne itp. Kto nie chce inwestować w ułatwienie sobie pokonywania trudnej trasy, może za tą gotówkę kupować przeróżne stroje dla kota-biedronki.

źródło foto
Póki co do wyboru jest 12 światów, więc nudzić się nie można. Zwłaszcza, że sterowanie latającym kototworem nie jest wcale takie proste. Kiedy dotykamy ekranu, nasza postać unosi się. Kiedy natomiast puszczamy - opada. Przedmioty, które po drodze zbieramy, dość znacznie wpływają na naszą sterowność i całkiem ciężko jest się przystosować do co chwila innych warunków latania. Ale przecież po co komu nudne, łatwe gry, prawda? :-)

źródło foto
Oprawa graficzna jest tu retro pikselowa, nawiązująca do konsol 16-bit. Towarzyszy jej wpadająca w ucho, przyjemna muzyka. Czasami mamy wrażenie, że wszystko jest zbyt intensywne, kolorowe, jaskrawe, a wszystko dosłownie miesza nam się w oczach, ale jak dla mnie nie jest to jakimś minusem tej produkcji. Dodatkowo nasz słodki kotek wypowiada kwestie w stylu "I love You" w przezabawny sposób :-D
Jedno jest pewne, uwielbiam zarówno Adventure Time, jak i Catbuga. Czas więc nadrobić zaległości i zabrać się za serial Bravest Warriors :-)

   Fly Catbug Fly dostępny jest w Sklepie Play zarówno w wersji bezpłatnej, jak i płatnej :-) Gorąco zapraszam do wypróbowania go na swoim telefonie ^-^

   Na dziś to wszystko. Życzę udanego weekendu, oby nie aż tak przesadnie upalnego jak ostatnie dni.
croak :-*

3 komentarze :

  1. Gramy w to bo oglądaliśmy szorty na yt? Czy to istny przypadek? Btw szorciki twórców adventure time :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nvm najpierw zapytałem później przeczytałem artykuł :p

    OdpowiedzUsuń