poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Dwudniowe źrebię zebry :-)

Cześć!

   Miałam ogromne szczęście, odwiedzając poznańskie Zoo w lipcu. Dokładnie miesiąc temu, 15 lipca przyszła na świat Tufania - obecnie najmłodsza zebra zamieszkująca teren ogrodu.


W języku swahili, Tufania oznacza burzę. Zeberka otrzymała takie oto imię, ponieważ przyszła na świat podczas potężnej nawałnicy, która z resztą narobiła niezłych szkód w Zoo. Na wybiegu pojawiła się w towarzystwie klaczy Claudii - swojej mamy.


Mówię o ogromnym szczęściu, gdyż rodzice chronią swoje dopiero narodzone maleństwo i nie bardzo pokazują się z nim zwiedzającym. Tego dnia jednak Claudia najwyraźniej postanowiła się pochwalić :-)
Tak to właśnie wyglądało, bo po chwili podeszła ona bardzo blisko ogrodzenia. Mała na początku nieśmiało patrzyła w stronę matki z oddali.



Chwilę później maleństwo nabrało odwagi i pojawiło się tuż przy Claudii obok ogrodzenia. Mogłam podziwiać ją w pełnej okazałości.



Zebry zamieszkujące teren Nowego Zoo należą do gatunku pręgowanych (tak, wiem że wszystkie są pręgowanie, ale to nie ja nadaję im nazwy), inaczej zwane są zebrami Grevy'ego. Są to największe zebry na świecie. Masa dorosłej samicy waha się między 350-400 kg, a samca 380-450 kg.


Po dramatycznych dla tego gatunku latach 70 - tych XX wieku (kiedy to w modzie była skóra tych zwierząt), zebry Grevy'ego uzyskały status gatunku zagrożonego wyginięciem.

Najbardziej zdumiewa mnie to, że patrzyłam przecież na zaledwie 2-dniowe zwierzę. Zwierzę, które wstaje w pierwszych 14 minutach po narodzeniu, zaczyna chodzić po 30, biegać po 45... To niesamowite, że po 2 dniach ewidentnie miało jakieś przemyślenia, wątpliwości. Bało się podejść do ogrodzenia nawet w towarzystwie opiekuńczej matki, nie podążało za nią ślepo. Chwilę zajęła mu ocena sytuacji i zdobycie się na odwagę. Powtórzę to więc jeszcze raz - 2 dniowe zwierzę!!!! Gdzie my ludzie do nich...



Młode zeberki jak widać mają jedynie gdzie nie gdzie czarne paski. Mimo, że są już w całości nimi pokryte, w większości paski są brązowe.



Mała Tufania dzielnie pozowała z każdej strony, możecie więc dostrzec jeszcze jedną rzecz. Grzywa źrebiąt biegnie wzdłuż grzbietu aż do ogona :-)


Na poniższych zdjęciach uwieczniłam próby pobierania pokarmu od matki.




   Piosenka na dziś: Alphaville - "Forever young"


   Na dziś to wszystko :-) Życzę Wam udanego poniedziałku i zapraszam jutro :-)
croak :-*

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz