czwartek, 8 grudnia 2016

Mieszkańcy Nowego Zoo

Cześć!

   Dzisiaj mam dla Was trochę zdjęć z Nowego Zoo w Poznaniu (tak, znowu ;-) ).


Na pierwszy rzut żyrafy. Serio, nie rozumiem polowań. Nie żyjemy w czasach, kiedy trzeba było zapuścić się do lasu w poszukiwaniu pożywienia, a ludzie mimo wszystko uśmiercają zwierzęta dla zabawy. Powiedzą, że to sport, ale jakoś nie znajduję tu wspólnych mianowników z żadną dyscypliną sportu. Ruchomym celem może być zarówno jakiś przedmiot, niekoniecznie żywe stworzenie. No ale to mój punkt widzenia...



Patrząc na te doskonałe, wielkie i tak naprawdę kruche zwierzęta, przypomina mi się zdjęcie na fb, które wywołało niezłą burzę. Pamiętacie może dziewczynę, która zrobiła sobie zdjęcie ze swoim łowieckim "trofeum", którym była właśnie bezbronna żyrafa? Nikt nigdy nie wytłumaczy mi, że takie zachowanie jest całkowicie normalne.



Przypomniała mi się również nieszczęśliwa historia pewnej żyrafy, zdaje się w jakimś ogrodzie zoologicznym. Zwierzę upadło, czy źle się ułożyło - nieistotne. W każdym razie z uwagi na długą, delikatną szyję, żyrafa nie mogła wstać o własnych siłach. Potrzebna była interwencja. Ludzie zbudowali wokół szyi kołnierz, rusztowanie, które miało ją chronić podczas podnoszenia zwierzęcia. Wokół było pełno ludzi, trzymających kciuki za powodzenie akcji ratunkowej. W momencie, gdy dźwig już prawie podniósł wycieńczone zwierzę, żyrafa...umarła. Jej serce nie wytrzymało stresu. Tłumy płakały za ogrodzeniem. Czy naprawdę musimy jeszcze ganiać te nieszczęsne stworzenia po Afryce tylko po to, żeby zrobić sobie selfie z ich martwymi ciałami? WTF???


Zejdźmy już z żyraf i przenieśmy się do zagrody z bizonami.


Uwielbiam krowy i wszystkie pochodne. Pewnie dlatego, nawet kiedy regularnie spożywałam mięso, w moim jadłospisie nie było miejsca na wołowinę (i konie, króliki, a potem też wieprzowinę). Ludzie zupełnie błędnie postrzegają te zwierzęta jako mało inteligentne maszynki do robienia mleka, które całymi dniami potrafią tylko skubać trawę na pastwisku. Ja widzę w krowach coś więcej.


A kiedy widzę dziką krowę w postaci wielkiego bizona podczas tarzania się w piasku, tylko utwierdza mnie to w przekonaniu, że zwierzęta te jak każde inne potrzebują bliskości, dotyku, zabawy.





A kto taki ciekawski wystawia głowę zza krzaków? :-)



Na zakończenie ptak, ale za to jaki.


Śledził mnie przy ogrodzeniu i w końcu zaowocowało to takim zdjęciem:


   Piosenka na dziś: Pink Floyd -  "Learning To Fly"


   Na dziś to wszystko, do zobaczenia.
croak :-*

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz