poniedziałek, 19 grudnia 2016

Projekt 366: dni 333-353

Cześć!

   Dziś będą zdjęcia do projektu 366 i będzie to przedostatni już post tegorocznego projektu :-) Nie wierzę, że czas tak szybko zleciał... Ostatni post z tej serii pojawi się na blogu już w nowym roku :-)

Dzień 333


Na samym czubku dachu mewy rozmyślania...

Dzień 334


Ktoś położył na trawniku pod blokiem warzywa... Nie mam pojęcia w jakim celu, ale wykorzystałam je oczywiście :-) Trochę zieleni w tej szarości jaka nastała zawsze mile widziane :-)

Dzień 335


Nie, to nie są wiązki światła pod pojazdem kosmicznym. To niezwykle pomysłowa fontanna :-) Prawda, że piękna? :-)

Dzień 336


Lubię deszcz, no może nie kiedy jest zimno. Ale i tak zawsze wybiorę deszcz, zamiast śniegu. Cieszę się bardzo, że w tym roku zdążyło może 2 razy popadać i nawet nie chciało się to utrzymać. Zima zawsze sprawia, że mam ochotę udawać, że nie mam prawa jazdy i przesiąść się w autobusy :-(

Dzień 337


Był taki okres, kiedy byłam bardzo religijna. Teraz wierzę jedynie w to, że tylko ja mam wpływ na swój los. Może czasami jestem słaba, może mam kryzysy tej wiary, ale tak jest. Nie chcę nikogo obrażać, bo przecież każdy ma prawo wierzyć w co chce, ale ludzie skrajnie religijni przypominają mi duże dzieci, które nie zrozumiały o co chodzi na świecie... Kościoły jednak zawsze będą mnie wprawiać w zachwyt.

Dzień 338


Często słońce jest mi fotomodelem. Tym razem niebo przecięły też ślady niedawno przelatujących po nim samolotów. 

Dzień 339


Już raz pisałam o ogromnych skupiskach krukowatych na czubkach drzew. Należy im się zdecydowanie osobny wpis. Spotkania ptaków odbywają się codziennie i zawsze kończą się bardzo głośnymi akrobacjami w powietrzu. 

Dzień 340


Kto jeśli nie ja, wypatrzy na drzewie po drugiej stronie ulicy maleńką sikorkę? :-)

Dzień 341


Rudolf przez makro soczewkę :-)

Dzień 342


Nieuchronnie zbliżają się święta. Wszędzie pełno dekoracji podobnych do tej ogromnej konstrukcji z bombek. A mi jakoś w tym roku Last Christmas nie chce w duszy zagrać...

Dzień 343


Znowu brzydki, szary i jakiś taki mokry dzień. Wypatrzyłam w okienku strychowym parę gołębi, które najwyraźniej też ubolewają nad pogodą.

Dzień 344


Czy maleńki domek w ogródku może być klimatyczny i doskonały? Może :-) I teraz muszę dorobić się ogródka, bo koniecznie chcę mieć taki sam :-)

Dzień 345 


Przez moment chciałam sprawdzić co dzieje się na jarmarku świątecznym na zamku. Szybko stamtąd uciekłam. Takich tłumów się nie spodziewałam. A ja zawsze w tłumach mam wrażenie, że staję się niewidzialna dla ludzi. Każdy idzie na mnie jakby mnie tam nie było, nikt nie patrzy, depczą, popychają... A może ja naprawdę mam takie zdolności i staję się niewidzialna??

Dzień 346


Jak co roku, okazała choinka stanęła przy Urzędzie Miejskim. Tak okazała, że za nic nie zmieściła się w kadr, a nie chciałam robić jej zdjęcia z bardzo daleka :-)

Dzień 347


Nareszcie odrobina słońca :-) Dlaczego nie może tak być codziennie?

Dzień 348


Na szczęście jakieś jeszcze owoce na krzakach zostały. Widziałam ostatnio jak ptaki stołowały się na jarzębinie.

Dzień 349


Musiałam wybrać akurat to zdjęcie do projektu. Zrobiłam tego dnia kilka podobnych, podczas zachodu słońca. Promienie odbijały się od powierzchni przelatującego samolotu i wyglądał on jakby płonął w powietrzu! Serio, nawet sama chwilę się zastanawiałam czy aby na pewno nie płonie...

Dzień 350


Gromadzenie zapasów? :-)

Dzień 351


Kolejny jarmark świąteczny, tym razem już nie tak oblegany, ale dla własnego spokoju poszłam tuż przed zamknięciem. Co za przytulny, ciepły widok tam zastałam :-)

Dzień 352


Ten dzień należał do bardzo udanych :-) Pojechałam na wycieczkę wcześniej przemyślaną trasą i udało mi się znaleźć wszystko, co sobie zaplanowałam :-) Między innymi ten stary, opuszczony cmentarz.

Dzień 353


W Szczecinie otwarto sporą papugarnię. Jej mieszkańcy są bardzo zadowoleni i towarzyscy :-) A tak wygląda papuga podczas snu <3

   Piosenka na dziś: Bryan Ferry - "Don't Stop The Dance"


   Na dziś to wszystko, zapraszam jutro :-)
croak :-*

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz