środa, 7 grudnia 2016

Niezwykły gość w domu - piórolotek :-)

Cześć!

   Kiedy myślę już, że czas na fotografowanie owadów dobiegł w tym roku końca, coś się nagle pojawia. Tym razem był to taki owad, że musiałam szukać o nim informacji w internecie, bo pierwszy raz zobaczyłam coś takiego :-)


Nagle na ścianie w sypialni pojawiło się TO. Ciało jak u komara, krzyż jak u Jezusa. Pojęcia nie miałam co to takiego, ale na trop naprowadziły mnie charakterystyczne dla motyli strzępki (motyl z bliska wygląda jak piniata, pamiętacie? - klik).



W końcu się udało i znalazłam odpowiedź na nurtujące mnie pytanie. Jest to piórolotek zwyczajny (Emmelina Monodactyla), jak się okazało bardzo pospolity... Jak to się stało, że nigdy jeszcze nie widziałam takiego motyla?




Zastanawiacie się pewnie jak lata stworzenie o tak dziwnych skrzydłach? Otóż to, co widzicie to jedynie ich okrywa, albo jak kto woli - skrzydło przednie. Skrzydło tylne składa się z 3 promieni przypominających piórka (stąd pewnie nazwa piórolotek). Istnieje również śnieżno biała odmiana tego motyla, mająca 5 piórek (piórolotek pięciopiór). W spoczynku motyl chowa tylne skrzydło za przednim i wygląda to właśnie tak, jak widzicie na zdjęciach.




No dobra, ale co taki owad robił na mojej ścianie? Otóż imago są pokoleniem zimującym. Podejrzewam więc, że próbował on przezimować spokojnie w mojej sypialni. Szkoda jedynie, że moja kotka zmieniła te plany...



Piórolotek siedział na ścianie przez kilka dni, niezupełnie w bezruchu, bo jego położenie zmieniało się o kilka cm. Któregoś razu zobaczyłam jak Luna odprawia jakieś tańce przy futrynie (dosłownie wyglądało to jak taniec), po czym zaczęła się intensywnie oblizywać. Spojrzałam na ścianę i piórolotka już tam nie było... Domyślam się więc, że nici z zimowania. Najwyraźniej motyl albo się odczepił, albo znów próbował zmienić położenie i z bezpiecznej wysokości przeniósł się wprost do paszczy Luny :-(

   Piosenka na dziś: Garbage - "Paranoid"


   Na dziś to wszystko, do zobaczenia :-)
croak :-*

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz